13 ujęć z filmu „Titanic”, które zdradzają, jak kręcono sceny

0
1827

Chyba każdy z nas oglądał „Titanica” i przeżywał niektóre sceny. Film miał premierę w 1997 roku i otrzymał 11 Oscarów (później tylko 2 filmy powtórzyły ten rekord i żaden nie przebił rekordu).

„Titanic” przez 12 lat posiadał tytuł najbardziej kasowego filmu w historii kina, aż do momentu premiery innego filmu tego samego reżysera – „Avatar”.

Dzięki „Titanicowi” młody Leonardo DiCaprio zyskał popularność na całym świecie. W jego miłej twarzyczce zakochały się wszystkie kobiety.

Jeśli zastanawiasz się, jak kręcono sceny do tego filmu, zerknij na poniższe zdjęcia z planu, które zdradzają kilka ciekawych tajemnic.

Bardzo duży statek

Zdjęcie: leprechaun.land

„Titanic” był kręcony prawie bez użycia grafiki komputerowej. Trzeba było „zatopić” ten ogromny statek. Jak widzicie na zdjęciu nie wszystkie modele statków były wykonane w naturalnej wielkości. W niektórych scenach filmowano małą łódkę, której wielkość można oszacować, porównując ją do ludzi na zdjęciu.

Czytaj: Naukowcy pokazali, jak wygląda Titanic 107 lat po katastrofie

Kaskaderzy mieli twardy orzech do zgryzienia

Zdjęcie: leprechaun.land

Jedną z najtrudniejszych scen w filmie była ta, w której odłamana rufa uniosła się do pionu. Można to było nakręcić tylko w specjalnym miejscu, podnosząc całą konstrukcję specjalnymi wciągarkami.

Czytaj: 23 zdjęcia Titanica, które przyprawią Cię o gęsią skórkę

Zdjęcie: leprechaun.land

W niektórych scenach zamiast ludzi używano manekinów, ale grali także kaskaderzy, którzy musieli wisieć w tej pozycji. Nawet doświadczeni kaskaderzy mieli z tym problem. Później filmowcy zdradzili, że co najmniej trzy osoby doznały złamań, gdy upadły podczas kręcenia tej sceny.

Przed tańcem już byli zmęczeni

Zdjęcie: leprechaun.land

Nagranie tak dużo scen na pewno jest męczące dla aktorów. Musieli oni czasami usiąść i odpocząć między ujęciami. Nawet w dekoracji windy.

johannesfloe.com – Art to remember

Jednak kiedy aktorzy już tańczą, to nawet reżyser rwie się do tańca

Zdjęcie: leprechaun.land

James Cameron często wchodził w kadr, ponieważ skrupulatnie kontrolował proces filmowania. Tutaj widzimy, jak radośnie wpłynęła na niego tańcząca para.

Straszny dramat!

Zdjęcie: leprechaun.land

W filmie ta scena wygląda naprawdę bardzo dramatycznie. Większości z nas biło wtedy szybciej serce. Jack ma trudności z wciągnięciem Rose z powrotem na pokład, kiedy ta spada z dużej wysokości. Jak widzimy, na planie nie było aż tak przerażająco. Znudzony asystent znajdował się na dole, aby w razie czego złapać aktorkę, gdyby coś poszło nie tak.

Wyższa klasa? Nic mi o tym nie wiadomo.

Zdjęcie: leprechaun.land

Jakie jest podobieństwo między Kate Winslet, a graną przez nią Rose? Obie panie są bardzo zabawne. Reszta osób poważnie podchodzi do granych scen i tylko Winslet pozwala sobie na chwilę wygłupów na planie.

Kultowa scena

Zdjęcie: leprechaun.land

Tutaj widzimy próbę do jednej z najbardziej popularnych scen w filmie. W filmie wszystko wydaje się takie piękne, jak z bajki.

A w rzeczywistości wygląda to tak: po pierwsze, „nadgryziony kawałek statku”, który udaje, że jest prawdziwy, po drugie, udawana pogoda, kiedy aktorka musiała ubrać płaszcz, by nie zamarznąć, po trzecie, w tej scenie nie wystąpiła Kate Winslet, tylko jej dublerka.

Sceny z dublerkami są tak aranżowane, aby z góry przemyśleć kąt, pod jakim będą filmowane i jakie należy użyć oświetlenie, aby nikt się nie połapał, że to dublerka.

Końcowe instrukcje

Zdjęcie: leprechaun.land

Cameron bardzo się wczuł w tę scenę i osobiście wyregulował kąt nachylenia dłoni oraz obrót głów postaci prawie że co do milimetra.

Głębokie morze … do pasa

Zdjęcie: leprechaun.land

Wcale nie jest tak głęboko, prawda? Końcowe sceny filmu, kiedy Rose i Jack są w wodzie, zostały nakręcone w zbiorniku o głębokości około metra, więc aktorzy nie płynęli, tylko czołgali się po dnie na kolanach. Ale przyznajcie, że w filmie wygląda to bardzo dramatycznie.

Cameron przez cały czas przebywał w wodzie z aktorami. Na szczęście, w przeciwieństwie do nich, był ubrany w ciepłą, nieprzemakalną odzież i buty.

Szukasz pracy? Koniecznie zajrzyj na pl.jooble.org

Zdjęcie: leprechaun.land

Teraz zrobię z Ciebie „zamarzniętego” topielca

Zdjęcie: leprechaun.land

Na planie każdy był mokry, bez wyjątku. Wizażyści musieli często korygować makijaż bohaterów bezpośrednio w wodzie.

Czytaj: Pierwsza w pełni elektryczna, wolna od emisji łódź pasażerska zbudowana w Stanach Zjednoczonych!

Gorąca kąpiel

Zdjęcie: leprechaun.land

Jak zapewne zauważyliście, James Cameron miał obsesję na punkcie precyzji. Wszystko musiało być idealne. Aby dodać realizmu całej sytuacji, a aktorom autentyczności emocji, zdecydował, że całe filmowanie tonącego „Titanica” odbędzie się w zimnej wodzie oceanu.

Jednak, żeby aktorzy nie zamarzli na śmierć, jak w filmie prawdziwe ofiary, na planie była możliwość wzięcia kąpieli w gorącej wodzie, aby się ogrzać. Na zdjęciu widzimy, jak DiCaprio zabawia Winslet, gdy ta się grzeje.

Dodatkowo, wszyscy bohaterowie otrzymali kombinezony, pod którymi kazano im założyć bieliznę termiczną. DiCaprio dość często zakładał taką bieliznę, dlatego w niektórych scenach widzimy, że jest troszkę grubszy.

Winslet, nie chciała się jeszcze bardziej pogrubiać. Martwiła się, że będzie to wyglądać bardzo źle na ekranie, dlatego zrezygnowała z kombinezonu. Jako jedyna osoba na planie była przez długi czas w zimnej wodzie bez bielizny termicznej. Oczywiście przez to aktorka zachorowała na zapalenie płuc.

Źródło zdjęć: leprechaun.land