2000-letni krem do skóry odkryty w starożytnej świątyni rzymskiej

0
365

Starożytny krem nadawał rzymskim arystokratom bladą cerę.

Kiedy francuski pisarz i dziennikarz Jean-Baptiste Alphonse Karr powiedział: „im bardziej rzeczy się zmieniają, tym bardziej pozostają takie same”, gdzieś w połowie XIX wieku, nie był w stanie przewidzieć wszystkich niezwykłych zmian technologicznych i społecznych zaledwie półtora wieku później.

Loty, antybiotyki, humanizm społeczny i prawa człowieka, energia jądrowa, robotyka, satelity, natychmiastowy i stale połączony świat handlu i kultury: lista jest długa.

Ale jak Karr – i niezliczeni historycy, etnografowie, antropolodzy, lingwiści, archeolodzy – przewidzieli: tak, ludzie są nadal tak samo zajęci blichtrem i elegancją, jak zawsze, szczególnie jeśli chodzi o ich skórę.

Odkryto jeden z najbardziej niezwykłych znalezisk archeologicznych: krem do twarzy – w rzeczywistości, jak podaje Nature – sprzed około 2000 lat, znaleziony w niegdyś londyńskiej prowincji „Britannia”, małym miasteczku nad rzeką Londinesi, czyli we współczesnym Londynie.

Zapieczętowane pudełko, odkopane podczas wykopalisk archeologicznych w Londynie, wywołało wiele spekulacji na temat swojej zawartości sprzed 2000 lat, kiedy zostało otwarte.

Tak mały, pospolity przedmiot rzuca światło nie tylko na codzienne zwyczaje najprawdopodobniej rzymskiej klasy wyższej, ale na cały przepływ kultury rzymskiej.

Czytaj: Now vs then. Jakby teraz wyglądały starożytne rzymskie obiekty?

NOWOCZESNA JAKOŚĆ KOSMETYCZNA W ŚWIĄTYNI MARSU

Szeroki na 6 centymetrów pojemnik, obecnie wystawiany w Muzeum Londynu, został odkryty w lipcu 2003 roku przez Pre-Construct Archaeology w miejscu rzymskiego kompleksu świątynnego poświęconego bogu Marsowi. Pochodzi z około 150 r. n.e.

„Znalezienie materiału organicznego w zamkniętym pojemniku o tak wysokim stanie zachowania to trochę jednorazowe zdarzenie” – mówi Richard Evershed z Uniwersytetu w Bristolu w Wielkiej Brytanii, który kierował zespołem badawczym. „Pozwala nie tylko scharakteryzować różnorodne składniki chemiczne, ale także określić je ilościowo”.

Kurator Muzeum Londynu, Francis Grew, nazwał krem „absolutnie niezwykłym” odkryciem.

W The Guardian stwierdza: „Podczas mojej 20-letniej pracy w londyńskiej archeologii nigdy nie natknąłem się na pudełko z zapieczętowanym wieczkiem”.

Zespół z Uniwersytetu w Bristolu, kierowany przez Richarda Eversheda, dyrektora Bristol Biogeochemistry Research Centre, był w stanie przeprowadzić analizę chemiczną kremu i odtworzyć go.

Zawartość była tak dobrze zachowana (w kremie nadal widać ślady palców), że zespół był w stanie odtworzyć produkt ze świeżych składników.

Naukowcy donoszą, że 2 głównymi składnikami, z których każdy stanowi około 40% całości, była skrobia i tłuszcz zwierzęcy, które prawdopodobnie pochodziły z tuszy krowy lub kozy.

Uważają, że skrobia została dodana, aby zmniejszyć tłuste uczucie tłuszczu na skórze. W tym samym celu jest nadal używana w balsamach do ciała i kremach do rąk.

Czytaj: Sudocrem – nazywają go CUDOkremem i nie bez powodu! Zobacz jakie ma magiczne właściwości.

Oryginalny krem jest twardszy i bardziej ziarnisty, ale Evershed podejrzewa, że jest to spowodowane stuleciami działania drobnoustrojów; tłuszcz prawdopodobnie zmienił się najbardziej.

„Jeśli zmieszasz razem skrobię i tłuszcz, otrzymasz całkiem niezły krem do rąk” – mówi Evershed.

Krem działa również rozjaśniająco na skórę, ponieważ ludzie w starożytnym Rzymie cenili jasną karnację. Oznacza to, że w tym czasie starożytni Brytyjczycy już przejmowali kulturę i zwyczaje stolicy swojego imperium.

„Tak jak lubimy opaloną skórę, tak w rzymskim świecie wszyscy lubili białą karnację” – mówi Francis Grew.

Krem jest dość wyrafinowany, z kryciem porównywalnym do nowoczesnych kosmetyków, powiedział Evershed, wcierając replikę kremu w dłoń. Blizna na kostce zniknęła pod jego nową, jaśniejszą cerą.

Krem jest tłusty ze względu na tłuszcz zwierzęcy, ale też ze względu na zawartość skrobi (podobnie jak w nowoczesnych kosmetykach), szybko staje się gładki i pudrowy. Jak mówi Nature, ma nawet „zasięg porównywalny do tego, jaki dają nowoczesne kosmetyki”.

johannesfloe.com – Art to remember