Burj Al Babas – słynne tureckie miasto bajkowych zamków

0
1175
Zdjęcie: video screengrab

Burj Al Babas to opuszczone osiedle w Turcji, które składa się z setek miniaturowych zamków w stylu Disneya, rozciągających się niemal jak okiem sięgnąć.

Osiedle miało być tętniącą życiem atrakcją turystyczną dla superbogatych ludzi z całego świata.

Zamiast tego, dziś Burj Al Babas jest jednym z największych na świecie miast-widm, z setkami niedokończonych willi, z których niektóre już zaczęły niszczeć.

To historia wielkich ambicji, niebotycznie wysokich cen nieruchomości i problemów ekonomicznych, które ostatecznie zakończyły marzenie, jakim był Burj Al Babas.

Unikalna wioska zamkowa w Turcji była pomysłem braci Yerdelen, którzy prowadzili firmę budowlaną Sarot Property Group. Ich celem było przyciągnięcie zamożnych kupców z Bliskiego Wschodu, z których wielu uwielbiało wakacje w Turcji ze względu na śródziemnomorski klimat i piękne krajobrazy, co wpłynęło na ceny powstałych zamków.

Facebook

Początkowo podobne do Disneya pałace sprzedawano za 400 000 do 500 000 dolarów każdy, a Yerdelenom udało się sprzedać około połowy z ponad 700 rezydencji, zanim sprawy zaczęły się pogarszać.

Najpierw gwałtownie spadły ceny ropy, co wpłynęło na nabywców docelowych, a następnie seria wydarzeń wprawiła turecką gospodarkę w spiralę spadkową, z której jeszcze się nie podniosła.

Czytaj: Zupełnie opuszczone osiedle pałaców rodem z Disneya!

Facebook

Projekt był co najmniej ambitny. Zbudowana na obszarze słynącym z gorących źródeł, każda willa w Burj Al Babas miała być wyposażona w ogrzewanie podłogowe i jacuzzi na każdym poziomie, a także możliwość posiadania krytego basenu.

Cały kompleks miał obsługiwać centrum handlowe inspirowane Kapitolem Stanów Zjednoczonych, a bujne ogrody i stawy miały stworzyć prawdziwie bajkowy krajobraz.

Czytaj: Ogromne wgłębienia pochłaniają tereny uprawne Turcji

Facebook

Budowa rozpoczęła się w 2014 roku, a przy załodze ponad 2500 osób na miejscu w pobliżu Mudurnu sprawy potoczyły się dość szybko. Ale potem sprzedaż spadła, turecka lira załamała się, Sarot nie mógł honorować pożyczek i budowa została wstrzymana.

Do 2019 roku Burj Al Babas był mniej niż w połowie drogi do ukończenia i od tego czasu niewiele się zmieniło.

Facebook

Żadna z 530 wybudowanych do tej pory willi – z których żadna nie została ukończona – nie jest zamieszkana, a Burj Al Babas zamiast tętniącego życiem wakacyjnego schronienia dla bogatych biznesmenów z Zatoki Perskiej jest teraz niesamowitą atrakcją dla turystów zainteresowanych wymarłymi miastami.

Facebook

Mimo że osiedle jest jeszcze dalekie od ukończenia, Burj Al Babas już kosztowało deweloperów 200 milionów dolarów do tej pory. Pomimo złożenia wniosku o upadłość, Sarot Property Group ma nadzieję, że ostatecznie zapewni raj, który kiedyś obiecał swoim bogatym klientom. Rząd turecki również bardzo poparł projekt, ale w tej chwili sprawy nie wyglądają dobrze.

„Musimy sprzedać tylko 100 willi, aby spłacić nasz dług”, mówił Mezher Yerdelen, wiceprezes Sarot Property Group w 2018 roku. „Wierzę, że możemy przezwyciężyć ten kryzys w cztery do pięciu miesięcy i częściowo zainaugurować projekt w 2019 roku ”. To było przed Covid-19.

johannesfloe.com – Art to remember