Dlaczego niektórzy ludzie mają dołeczki w policzkach?

0
844
Jest duża szansa, że jego rodzice też mają dołeczki. SDI PRODUCTIONS/ISTOCK VIA GETTY IMAGES

W 1923 roku Evangeline Isabella Gilbert złożyła patent na „urządzenie do wytwarzania wgłębień”, które było zasadniczo metalowym paskiem na twarz z dwoma wypustkami, które pozostawiały wgłębienia na policzkach użytkownika. Chociaż jest mało prawdopodobne, że wynalazek miał jakiekolwiek trwałe skutki, samo jego istnienie jest dowodem na to, że wielu ludzi uważa dołeczki za atrakcyjną, pożądaną cechę.

Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że dołeczki są całkiem urocze – a przynajmniej pożądane. Są kojarzone ze szczególnym typem kobiecego piękna uosabianego przez ludzi, takich jak Jennifer Garner, Ariana Grande i Miranda Kerr: słodki, dziecięcy urok z atmosferą niewinności. Dołeczki kojarzą nam się z bystrością i niemowlętami.

Ale za tymi uroczymi małymi wgłębieniami kryje się tak naprawdę wiele teorii wyjaśniających, dlaczego niektórzy ludzie mają dołeczki – a nauka jest zaskakująco podzielona.

Według Bustle, w rzeczywistości istnieją dwa rodzaje dołków twarzy: dołeczki podbródkowe i policzkowe. Dołeczki pod brodą są spowodowane głębokim rozszczepieniem kości podbródka. Nieco mniej szczęśliwie, obecnie popularna teoria wśród naukowców głosi, że rozszczep podbródka jest w rzeczywistości wynikiem czkawki w rozwoju płodu, gdzie lewa i prawa strona brody nie zrosły się prawidłowo w macicy.

Ale dołeczki w policzkach są trochę bardziej skomplikowane. Dlaczego niektórzy ludzie mają dołeczki?

Ariana Grande. Leigh Vogel/Getty Images Entertainment/Getty Images

Powszechnie uważa się, że dołeczki są genetyczne – ale istnieje spór o szczegóły. Przez długi czas dołeczki były uważane za „dominującą” cechę genetyczną: gdyby oboje rodziców je miało, jest duże prawdopodobieństwo, że ich dziecko też będzie mieć dołeczki.

Teraz jednak niektórzy naukowcy argumentują, że w rzeczywistości są to nieregularne dominujące cechy – więc jeśli oboje rodziców ma dołeczki w policzkach nie jest wydaje się to gwarantować, że ich dziecko będzie mieć również dołeczki w 100%. Jeden specjalista, profesor John McDonald, uważa, że nie ma wystarczających badań, aby w ogóle zaklasyfikować dołeczki jako cechę dominującą. To trochę zagadka.

Istnieją również dwie różne teorie na temat tego, co w rzeczywistości powoduje powstawanie dołków. Jedną z nich jest to, że jest to efekt krótszych mięśni wokół ust, ale bardziej popularna teoria głosi, że jest to wada mięśnia twarzy nosząca szczerze genialną nazwę zygomaticus major. Jest to duży mięsień jarzmowy z boku twarzy i uważa się, że dołeczki są spowodowane podziałem mięśnia, który zwykle składa się z jednego kawałka. Mięsień jarzmowy oznacza małe wgniecenia, gdy się uśmiechasz.

Jaka jest ewolucyjna zaleta posiadania dołków?

Miranda Her. Zdjęcie: Instagram/mirandakerr

Istnieje kilka pomysłów: jednym z nich jest to, że dołeczki przypominają nam twarze niemowląt i małych dzieci, które ewoluowały, by być niezwykle atrakcyjne dla ludzi. Za każdym razem, gdy gruchasz nad małym niemowlakiem, odpowiadasz na stulecia ewolucji, aby uczynić dzieci tak słodkimi, jak to tylko możliwe (duże oczy, pulchne policzki i tak, dołeczki), abyśmy się z nimi związali zamiast pozostawiać je wilkom. Wgłębienia mogą przywoływać ten instynkt opiekuńczy i sprawiać, że czujemy się pozytywnie widząc dołeczki w policzkach.

Wgłębienia mogą również pomóc w zwiększeniu atrakcyjności seksualnej: jeśli ludzie bardziej zauważą Twoją twarz, istnieje dodatkowa szansa, że będą chcieli mieć z Tobą dzieci. Wgłębienia są również popularnie kojarzone z młodością i dzieciństwem – co w tym obsesyjnym na punkcie młodości społeczeństwie jest postrzegane jako dodatkowa zachęta dla potencjalnych partnerów do przesuwania palcem w prawo na Twoim zdjęciu z Tindera.

Czytaj: Lekarze wyjaśnili, jak niebezpieczna jest moda na gołe kostki

Czy potrafisz samodzielnie rozwinąć dołeczki?

Zdjęcie: quacktrack.org

W dziecięcym klasyku Susan Coolidge „What Katy Did” z 1887 r. postać Clover ma piękne dołeczki, częściowo naturalne, a częściowo jest to rezultat spiczastego łupkowego ołówka, z którym Clover miała w zwyczaju pogłębiania ich każdego dnia. Ale czy rzeczywiście możesz sprawić, że rozwiną się u Ciebie dołeczki w policzkach?

Wygląda na to, że odpowiedź brzmi: nie. Nie chodzi o to, że powstrzymało to ludzi przed próbami: zobacz Dimple Machine, wynalezioną w 1936 roku (także w roku, w którym ukazał się film Dimples o młodej artystce Shirley Temple – nie jest to zbieg okoliczności) przez Isabellę Gilbert z Nowego Jorku. Obecnie regularnie sporządza się listy złych wynalazków kosmetycznych, ale w tamtym czasie nakrycie głowy – które naciskało na boki twarzy w dwóch normalnych punktach dołka – podsycało powszechne przekonanie, że można samemu „zrobić” dołeczki siłą woli.

A mit trwa do dziś: wystarczy przeszukać YouTube, a znajdziesz mnóstwo niepokojących filmów.

Oczywiście tymczasowe wgłębienia można wykonać, naciskając mocno na skórę (niezalecane) lub magicznie nakładając makijaż. Ale trwałe dołeczki po prostu nie pojawią się bez niewielkiej interwencji chirurgicznej lub przekłucia. Piercing do dołków to powszechny piercing w policzku, który ma na celu „udawać” wygląd wgłębienia, z płaskim kawałkiem metalu zaciskającym wgłębienie w konkretnym miejscu.

W 2012 roku niektórzy chirurdzy plastyczni opublikowali artykuł opisujący ogromny wzrost liczby pacjentów chcących uzyskać sztuczne wgniecenia i proponujący nowy sposób „przywiązania” skóry do mięśni twarzy za pomocą fantazyjnych szwów. Poinformowali, że średni wiek pacjentów, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, wynosił 31 lat.

Krótko mówiąc, zdecydowanie nie wiemy wszystkiego o dołeczkach. Tego możemy być całkiem pewni: choć dołeczki są urocze, prawdopodobnie nie są warte mocowania metalowego urządzenia do twarzy.

Czytaj: Nowy mural na Osiedlu Młodych. Nowe twarze Rataj łączą pokolenia

Bluelink: TBG- We Go Beyond

johannesfloe.com – Art to remember