Dosłownie można naćpać się muzyką

0
531
Muzyka to legalny narkotyk, który bardzo dobrze wpływa na nasz mózg. Zdjęcie: Pixabay

Możesz się naćpać słuchając muzyki. Słuchanie przyjemnej muzyki powoduje, że mózg uwalnia ten sam hormon dobrego samopoczucia, którego doświadcza się po zażyciu narkotyków.

Muzyka uwalnia w mózgu substancję poprawiającą nastrój.

Hormony to substancje chemiczne wytwarzane przez różne gruczoły w Twoim ciele. Przemieszczają się przez krwiobieg, działając jako posłańcy i odgrywając rolę w wielu procesach cielesnych.

Wiadomo, że niektóre hormony pomagają promować pozytywne uczucia, w tym szczęście i przyjemność.

Te „szczęśliwe hormony” obejmują: dopaminę, serotoninę, oksytocynę i endorfiny.

Badania sugerują, że muzyka uwalnia do mózgu substancję chemiczną, która odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu dobrego nastroju.

Czytaj: Muzyka jest dobra dla zdrowia serca

Tenor

Badanie, opublikowane w Nature Neuroscience, wykazało, że substancja chemiczna była uwalniana w momentach szczytowej przyjemności.

Naukowcy z Uniwersytetu McGill w Montrealu powiedzieli, że po raz pierwszy ta substancja chemiczna – zwana dopaminą – została przetestowana w odpowiedzi na muzykę.

Dopamina wzrasta w odpowiedzi na inne bodźce, takie jak jedzenie i pieniądze.

Wiadomo, że powoduje dobre samopoczucie w odpowiedzi na pewne namacalne stymulanty – od jedzenia słodyczy po zażywanie kokainy.

Dopamina jest również kojarzona z mniej namacalnymi bodźcami – takimi jak zakochanie.

W tym badaniu stwierdzono, że poziom dopaminy był nawet o 9% wyższy, gdy ochotnicy słuchali ulubionej muzyki.

Autorzy raportu twierdzą, że jest to istotne dla udowodnienia, że ludzie czerpią przyjemność z muzyki – abstrakcyjną nagrodę – porównywalną z przyjemnością uzyskiwaną z bardziej podstawowych bodźców biologicznych.

Psycholożka muzyczna, dr Vicky Williamson z Goldsmiths College na Uniwersytecie Londyńskim z zadowoleniem przyjęła ten artykuł. Powiedziała, że badania nie wyjaśniły, dlaczego muzyka była tak ważna dla ludzi – ale udowodniły, że tak jest.

„Ten artykuł pokazuje, że muzyka jest nierozerwalnie związana z naszymi najgłębszymi systemami nagradzania”.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Pixabay

Badanie obejmowało skanowanie mózgów ośmiu ochotników w ciągu trzech sesji, przy użyciu dwóch różnych rodzajów skanowania.

Stosunkowo niewielka próba została zawężona z początkowej grupy 217 osób.

Wynikało to z tego, że uczestnicy musieli konsekwentnie doświadczać „dreszczów” przy tym samym utworze muzycznym, bez zmniejszania się przy wielokrotnym słuchaniu lub w różnych środowiskach.

W dwóch sesjach wykorzystano rodzaj obrazowania medycyny nuklearnej zwany skanem PET. Podczas jednej sesji ochotnicy słuchali muzyki, która bardzo im się podobała, a podczas drugiej słuchali muzyki, co do której byli neutralni.

Podczas trzeciej sesji muzyka zmieniała się z przyjemnej na neutralną, podczas gdy wykonywano funkcjonalne obrazowanie rezonansem magnetycznym lub skanem fMRI.

Dane zebrane z dwóch różnych typów skanów zostały następnie przeanalizowane, a naukowcy byli w stanie oszacować uwalnianie dopaminy.

Transmisja dopaminy była wyższa, gdy uczestnicy słuchali muzyki, którą lubili.

Czytaj: W Poznaniu będą kręcić film. Produkcja szuka statystów!

Pixabay

Muzyczny dreszczyk na ciele

Kluczowym elementem badania był pomiar uwalniania dopaminy, gdy uczestnicy odczuwali największą reakcję emocjonalną na muzykę.

Aby to osiągnąć, badacze zaznaczyli, kiedy uczestnicy poczuli dreszcz na kręgosłupie, jaki odczuwa wiele osób w odpowiedzi na ulubiony utwór muzyczny.

Ten „chłód” lub „muzyczny dreszczyk” wskazywał, kiedy ochotnicy odczuwali maksymalną przyjemność.

Skany wykazały zwiększoną endogenną transmisję dopaminy, gdy uczestnicy odczuwali „dreszczyk”. I odwrotnie, kiedy słuchali muzyki, która nie powodowała „dreszczyku”, uwalniano mniej dopaminy.

Czytaj: Słuchając muzyki masz gęsią skórkę? To może oznaczać, że Twój mózg jest wyjątkowy

Dr Robert Zatorre powiedział: „Musieliśmy mieć pewność, że możemy znaleźć osoby, które bardzo konsekwentnie i niezawodnie doświadczają dreszczy na ciele podczas słuchania muzyki”.

„To dlatego, że po umieszczeniu ich w skanerze, gdyby nie dreszcze, nie mielibyśmy nic do zmierzenia.”

„Innym ważnym czynnikiem było to, że chcieliśmy wyeliminować wszelkie potencjalne pomieszanie ze skojarzeń werbalnych, dlatego używaliśmy tylko muzyki instrumentalnej.”

„To również wyeliminowało wiele ludzi, ponieważ muzyka, którą przynieśli, która przyprawiała ich o dreszcze, zawierała teksty”.