Dziewczyna codziennie wysyłała wiadomość do zmarłego ojca. W końcu dostała odpowiedź

0
506
Zdjęcie: pixabay.com

23-letnia Chastity Patterson straciła swojego ojca cztery lata temu. Od tego czasu codziennie wysyłała SMS-y na jego numer telefonu.

W wiadomościach opowiadała o zmianach w swoim życiu czy o tym jak minął dzień. Pisała również o tym, jak ciężkie jest życie bez ojca.

Zbliżała się 4 rocznica jego śmierci, Chastity wysłała taką wiadomość:

Cześć Tato, to ja.
Jutro znów będzie ciężki dzień.
Minęły 4 lata odkąd Cię straciłam i nie ma dnia, żebym za Tobą nie tęskniła.
W tym czasie wiele się wydarzyło, ale jestem pewna, że to wiesz,
bo przecież o wszystkim Ci opowiadam.
Pokonałam raka i od czasu, gdy tu byłeś, nie zachorowałam, zgodnie z obietnicą, że tak się nie stanie i że będę lepiej się sobą zajmować…
Ukończyłam studia z wyróżnieniem, wróciłam na uczelnię i teraz znów kończę naukę.
Zakochałam się i miałam złamane serce (zabiłbyś tego faceta), ale trzymałam głowę wysoko i stałam się jeszcze silniejszą kobietą.
Straciłam wszystkich moich przyjaciół i sięgnęłam dna, ale znalazłam kogoś, kto pojawił się w moim życiu i mnie uratował.
Nie mam jeszcze dzieci, wiem, że cieszyłbyś się, gdybym je miała, ale nie jestem jeszcze na to gotowa.
Wciąż codziennie doprowadzam mamę do szału, ale dzięki temu się nie nudzi.
Przepraszam, że nie było mnie przy Tobie, kiedy najbardziej mnie potrzebowałeś, ale pewnego dnia jeszcze obejrzymy razem mecz.
Boję się małżeństwa, bo będę musiała iść do ołtarza sama i nie będzie Cię przy moim boku, żebyś mi powiedział, że wszystko będzie dobrze.
Mam się świetnie, byłbyś dumny z kobiety, którą się stałam.
Wciąż jestem mądralą, a moje zachowanie się nie zmieniło.
I nie, nie przytyłam, tak mi się tylko wydaje.
Chciałam tylko powiedzieć, że Cię kocham i naprawdę za Tobą tęsknię
„.

Dziewczyna nie spodziewała się, że tym razem otrzyma odpowiedź. Odpisał do niej mężczyzna, który otrzymywał wszystkie jej wiadomości.

„Cześć Kochanie, nie jestem Twoim ojcem, ale przez ostatnie 4 lata odbierałem wszystkie Twoje wiadomości.
Bardzo wyczekuję Twoich porannych SMS-ów i wieczornych raportów.
Mam na imię Brad i straciłem córkę w sierpniu 2014 roku w wypadku samochodowym, a Twoje wiadomości utrzymywały mnie przy życiu.
Kiedy do mnie piszesz, wiem, że to wiadomość od Boga.
Przykro mi, że straciłaś tak bliską osobę, ale przez te wszystkie lata słuchałem Cię, patrzyłem, jak dorastasz i przez co przechodzisz.
Już od lat chciałem Ci odpisać, ale nie chciałem łamać Ci serca.
Jesteś niezwykłą kobietą i chciałbym, żeby moja córka taka się stała.
Dziękuję Ci za codzienne wiadomości, przypominasz mi, że Bóg istnieje i że to nie moja wina, że moja mała córeczka odeszła…
Wszystko będzie dobrze, idź do przodu każdego dnia i świeć światłem, które dał Ci Bóg.
Przykro mi, że musisz przez to przechodzić, ale jeśli Cię to pocieszy, wiedz, że jestem z Ciebie bardzo dumny!

PS: Myślę, że Twój ojciec byłby szczęśliwy, że zamiast mieć dzieci kupiłaś kolejnego psa.
Trzymaj się, czekam na Twoje jutrzejsze wiadomości”.

Czytaj: 10 przykazań ojca. Od tego zależy szczęście Waszych dzieci.

23-latka opublikowała na Facebooku wymianę SMS-ów z mężczyzną.

Zdjęcie: Facebook.com

„Dziś otrzymałam znak, że wszystko jest w porządku i że mogę pozwolić mu odejść”.

Piękna i wzruszająca historia, prawda?

Czytaj: Rasistowski żart w USA. Sędzia ukarał nastolatków… czytaniem