Epidemia zaczyna znikać. Czy to w ogóle możliwe?

0
648
Didier Raoult to ważny gracz koronawirusowej bitwy. Zdjęcie: Gérard Julien/AFP/Getty

„Epidemia zaczyna zanikać. Jest całkiem możliwe, że na wiosnę będzie po wszystkim” – ogłosił 14 kwietnia profesor Didier Raoult, światowej sławy infekcjolog, dyrektor instytutu Méditerranée Infection w Marsylii.

Tłumaczył, że gdy epidemia była u szczytu w instytucie Méditerranée Infection wykrywano blisko 400 przypadków dziennie. Dziś jest ich od 60 do 80. Dlatego Raoult jest wielkim optymistą: „Możliwe, że za kilka tygodni nie będzie już żadnych przypadków”.

Sam Raoult jest postacią kontrowersyjną za sprawą swej buntowniczej natury. W środowisku naukowym zasłynął tzw. Terapią Raoulta. Jest to terapia hydroksychlorochiną w połączeniu z azytromacyną przeciw COVID-19. Sam naukowiec twierdzi, że skuteczność jego terapii wynosi 92 %. Wielu naukowców podważa jego badania. Sam autor twierdzi „Po prostu wyprzedzam innych o wiele długości”. I podkreśla, że nic go nie obchodzi opinia innych lekarzy: „Ludzie dziś udają, że znają się na wszystkim. Ja mówię tylko o tym na czym się znam. Nie wyrażam opinii na temat składu drużyny piłkarskiej Francji. Niech każdy lepiej trzyma się własnej działki”.

Naukowiec twierdzi, że epidemia niedługo sama wygaśnie.  Z tajemniczych powodów, których nie będziemy mogli zrozumieć. Ale, co podkreśla badacz, tak już po prostu jest z większością wirusów układu oddechowego.

Pozostaje mieć nadzieję w rychły koniec wirusa i powrót do normalności w pięknych okolicznościach przyrody.

Czytaj: Prof. Wittkowski: Gdyby nie kwarantanna, epidemia skończyłaby się dawno temu

Czytaj: SAMOLOT ZE SPRZĘTEM DLA POLSKICH LEKARZY WYLĄDOWAŁ Z POZNANIU