Oficjalnie Sam Gaby jest ekonomistą i doradcą ds. polityki, ale fotografem jest znacznie dłużej. Robi zdjęcia odkąd skończył 10 lat i choć uważa się za hobbystę, w swoim życiu zrobił wiele fascynujących zdjęć. Jak te poniżej.
Sesje zdjęciowe rozpoczęły się, gdy Sam spotkał lisy w bardzo małym miasteczku w Nowej Fundlandii w Kanadzie o nazwie Twillingate. „Spotkanie było surrealistyczne” – powiedział Gaby w wywiadzie dla Bored Panda. „Spędziłem prawie 8 tygodni z tymi lisami, fotografując je prawie codziennie. Jak widać, lisy wyglądają na bardzo zrelaksowane, bez oznak stresu”.
W rzeczy samej. Gaby’emu udało się całkowicie zdobyć zaufanie lisów. Nie tylko pozwoliły mu robić zdjęcia, ale nawet cieszyły się, że Sam spędza z nimi czas.
Jeden lis wyjątkowo wyróżnia się na zdjęciach. Jego dwukolorowe futro wygląda po prostu magicznie. Nie można oderwać od niego wzroku.
Więcej informacji: Instagram





Gaby, wierzy, że jego praca jako fotografa polega na dokumentowaniu środowiska i zachowania żyjących w nim stworzeń bez zakłócania ich życia. „Zawsze udaję się w to samo miejsce i wołam lisy, a one wychodzą ze swoich kryjówek. Budowanie zaufania zajęło trochę czasu – powiedział. „Nigdy nie dotknąłem żadnego z nich, chociaż tak bardzo chciałem”.
„Lisy były bardzo ciekawe. Są niezwykle inteligentne. Patrzyłem, jak kopią jedzenie z dziur w ziemi, a także chowają jedzenie w ziemi. Miejscowi powiedzieli mi, że dawno temu istniała hodowla zwierząt futerkowych, ale kiedy ceny futer spadły, farma została zamknięta, a właściciel wypuścił lisy na wolność.”
Czytaj: Rosyjski górnik zrobił spektakularne zdjęcia lisom na kole podbiegunowym














