Jimmy Carter zbudował farmę słoneczną w swoim rodzinnym mieście, która obecnie zasila połowę całego miasta.
Ta farma słoneczna w Plains w stanie Georgia jest niesamowita. Teren, na którym jest zbudowana, jest własnością byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Jimmy’ego Cartera.
W 2017 roku Carter postanowił wykorzystać 10 akrów ziemi w swoim rodzinnym mieście w Gruzji, aby stworzyć swoją farmę słoneczną. Ziemia, która kiedyś była zajmowana przez uprawy soi i orzeszki ziemne, jest teraz przestrzenią, na której wzniesiono 3852 paneli słonecznych.
Carter był jednym z pierwszych orędowników i głosów na rzecz czystej energii, jako prezydent w 1979 roku zainstalował 32 termiczne panele słoneczne na dachu Białego Domu. Jednak te panele zostały usunięte, gdy prezydent Ronald Reagan przejął administrację. To nie powstrzymało zamiłowania Cartera do odnawialnej energii. W końcu jego farma słoneczna w Gruzji stała się rzeczywistością.
Prezydent George Bush zainstalował również panele słoneczne w Białym Domu podczas swojej prezydentury. Następnie prezydent Barack Obama także zainstalował panele słoneczne. W 2014 roku Obama przywrócił układ paneli słonecznych o mocy 6,3 kW na dachu Białego Domu.
Czytaj: Tak przez ostatnie 100 lat zmieniał się Gabinet Owalny
„Od teraz ten podgrzewacz słoneczny może być ciekawostką, eksponatem muzealnym albo może być niewielką częścią jednej z największych i najbardziej ekscytujących przygód, jakie kiedykolwiek podjęli Amerykanie; wykorzystując moc słońca do wzbogacania naszego życia, gdy oddalamy się od naszej paraliżującej zależności od obcej ropy” – powiedział były prezydent USA, Jimmy Carter.
Carters Solar Farm zapewnia energię dla wielu
Jak powiedzieliśmy wcześniej, jego farma słoneczna zawiera 3852 paneli słonecznych. W efekcie panele te generują rocznie 1,3 MW mocy. Ta moc dostarcza prąd dla 50% małego gruzińskiego miasteczka! Szczególnie znaczący wyczyn.
„Rozproszone, czyste wytwarzanie energii ma kluczowe znaczenie dla zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na energię na całym świecie przy jednoczesnym zwalczaniu skutków zmiany klimatu. Jestem podbudowany ogromnym postępem, jaki dokonał się w ostatnich latach dzięki rozwiązaniom słonecznym i innym rozwiązaniom w zakresie czystej energii i spodziewam się kontynuacji tych trendów” – powiedział były prezydent USA, Jimmy Carter.
Krok we właściwym kierunku
Wraz z SolAmerica Carter był w stanie zrealizować swoje marzenie. Firma energetyczna z siedzibą w Atlancie twierdzi, że jest to niezaprzeczalny krok naprzód i ma nadzieję, że reszta Stanów Zjednoczonych pójdzie za tym przykładem.
Ta farma słoneczna udowadnia, że czysta energia odnawialna jest drogą naprzód! Ostatecznie wszyscy powinniśmy korzystać z podobnych źródeł energii. Zwłaszcza jeśli mamy nadzieję zachować naszą planetę, zanim będzie za późno. Carter dzierżawi swoją ziemię firmie zajmującej się energią słoneczną, co znacznie obniża koszty ponoszone przez mieszkańców Plains w stanie Georgia.
Zdjęcie: thepremierdaily.com
„W Gruzji i innych częściach Stanów Zjednoczonych pozostaje duży niewykorzystany potencjał energii odnawialnej. Uważamy, że rozproszone projekty solarne, takie jak projekt Plains, odegrają dużą rolę w zaspokajaniu potrzeb energetycznych przyszłych pokoleń” – mówi wiceprezes wykonawczy SolAmerica, George Mori.
Czytaj: Elektrownia słoneczna na dachach wieżowców we Wrocławiu!
Farmy słoneczne w USA
Stany Zjednoczone pomogły w opracowaniu pionierskiej technologii rolnictwa słonecznego i pozwoliły, aby stało się to tym, czym jest dzisiaj. Kalifornia jest jednym z liderów, dostarczając 3,3 GW w 2018 r. Ponadto 14% energii Kalifornii pochodzi z farm słonecznych.
Niektóre z największych i najważniejszych farm słonecznych w kraju to między innymi; Solar Star w hrabstwach Kern i Los Angeles, Topaz Solar Farm w Carrizo Plain w hrabstwie San Luis Obispo w Kalifornii oraz Ivanpah Solar w Clark Mountain w Kalifornii.
johannesfloe.com – Art to remember
