Francja strajkuje, by powstrzymać podwyższenie wieku emerytalnego przez Macrona

0
209
Francja dotknięta strajkami w związku z planem podniesienia wieku emerytalnego do 64 lat. Zdjęcie: Twitter

Program reform prezydenta Macrona stoi w obliczu przełomu, gdy francuskie związki zawodowe organizują dzień masowych strajków i protestów przeciwko jego planom przesunięcia wieku emerytalnego.

Nowa ustawa, która ma przejść przez parlament, podniesie oficjalny wiek emerytalny, w którym ludzie mogą przestać pracować z 62 do 64 lat.

Transport publiczny został poważnie uszkodzony, a wiele szkół jest zamkniętych.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Frekwencja była znacząca na niektórych z ponad 200 protestów w całej Francji. Największy protest ma się dziś odbyć w Paryżu.

Wielkie związki miały po południu maszerować z Place de la République przez miasto.

Marsze rozpoczęły się wcześnie w miastach regionalnych, w tym w Nantes, Lyonie, Bordeaux, Marsylii, Tuluzie i Nicei, podczas gdy maszyniści, pracownicy sektora publicznego i pracownicy rafinerii wyszli na ulice.

Na niektórych liniach kolejowych kursowało zaledwie co dziesiąte połączenie. Główny związek zawodowy szkolnictwa średniego powiedział, że 65% nauczycieli strajkuje, chociaż ministerstwo edukacji powiedziało, że było to 35%.

Philippe Martinez, szef związku zawodowego CGT, przewidział, że na ulice wyjdzie dziś ponad milion ludzi.

Policja zajęła pozycje w centrum Paryża przed demonstracją zaplanowaną na popołudnie. Sklepikarze wokół Place de la République zabili deskami okna i witryny sklepowe po tym, jak władze ostrzegły o możliwości wandalizmu na obrzeżach marszów.

Lokalne i regionalne usługi kolejowe w całej Francji prawie się zatrzymały, transport publiczny w miastach takich jak Paryż był „bardzo zakłócony” według operatorów transportowych, a duża część szybkich linii kolejowych w całym kraju nie kursowała.

Czytaj: Pociągiem z Poznania do Paryża!

Główny związek nauczycieli powiedział, że 70% nauczycieli szkół podstawowych strajkuje, a wiele szkół jest zamkniętych na cały dzień. Publiczne radio i telewizja również zostały zakłócone, odtwarzając muzykę lub pokazując powtórki; zamknięto wiele teatrów. Niektóre dostawy rafinerii zostały zablokowane, a produkcja energii obniżona.

24-godzinny strajk i protesty w 200 miastach to pierwszy duży test dla Macrona od czasu jego reelekcji przeciwko skrajnie prawicowej rywalce Marine Le Pen zeszłej wiosny.

Zgodnie z propozycjami przedstawionymi na początku tego miesiąca przez premier Élisabeth Borne, od 2027 r. ludzie będą musieli pracować 43 lata, aby kwalifikować się do pełnej emerytury, w przeciwieństwie do obecnych 42 lat.

Élisabeth Borne ogłosiła planowane reformy w zeszłym tygodniu. Zdjęcie: Twitter

Okrzyknięta przez rząd jako niezbędny środek ochrony francuskiego systemu emerytalnego, reforma okazuje się głęboko niepopularna wśród opinii publicznej, a 68% twierdzi, że jest przeciwnych, wynika z sondażu IFOP przeprowadzonego w tym tygodniu.

Wszystkie związki zawodowe w kraju – w tym tak zwane „reformistyczne” związki, które rząd miał nadzieję pozyskać na swoją stronę – potępiły ten środek, podobnie jak lewicowa i skrajnie prawicowa opozycja w Zgromadzeniu Narodowym.

Prezydent Emmanuel Macron był w czwartek z wizytą w Hiszpanii, ale minister pracy Olivier Dussopt ostrzegł, że niektórzy przeciwnicy wykorzystują tę kwestię do rozpowszechniania „fałszywych wiadomości” i grania na ludzkich obawach.

Ponieważ jego partia Renaissance nie ma większości w Zgromadzeniu, prezydent Macron będzie zmuszony polegać na poparciu około 60 posłów konserwatywnej partii republikańskiej. Choć w zasadzie opowiadają się za reformą emerytalną, to nawet część z nich ostrzegała, że mogą głosować przeciw.

Macron uczynił z emisji emerytur wyznacznik swojego celu, jakim jest przekształcenie Francji i przebudowa jej modelu społecznego i systemu opieki społecznej. Zapewnia, że spełni swoją kluczową obietnicę wyborczą dotyczącą zmiany francuskiego systemu emerytalnego – podniesienia wieku emerytalnego dla większości ludzi z 62 do 64 lat i wydłużenia lat składkowych wymaganych do pełnej emerytury. Badania opinii publicznej wykazały, że większość Francuzów sprzeciwia się tym propozycjom i uważa je za „niesprawiedliwe”, nawet jeśli wielu zgadza się z potrzebą zmian.

Macron pozostaje świadomy spuścizny antyrządowego ruchu protestacyjnego „żółte kamizelki”, który wybuchł od podstaw w 2018 r. bez przywództwa związków zawodowych, zaskakując rząd. Nie jest pewne, czy złość wywołana zmianą emerytur i kosztami utrzymania może nasilić obecne protesty. W 2019 r. poprzednia próba zmiany emerytur przez Macrona spotkała się z najdłużej trwającymi strajkami kolejowymi we Francji od maja 1968 r., a plany reformy emerytalnej zostały odłożone w czasie pandemii Covid.

Czytaj: Francja wprowadza obowiązek montażu paneli słonecznych na parkingach

Éric Woerth, były minister prawicy Nicolasa Sarkozy’ego, który jest teraz częścią partii Macrona, powiedział Le Monde, że politycy nie powinni „lekceważyć” nastrojów w sprawie zmian emerytur, mówiąc, że „konfrontacja rozegra się na ulicach”.

Philippe Martinez, szef skrajnie lewicowego związku zawodowego CGT, powiedział, że planowana zmiana emerytur „łączy niezadowolenie wszystkich” z rządu. Powiedział, że rzadki zjednoczony front wśród przedstawicieli pracowników pokazał, że „problem jest bardzo poważny”. Dodał: „To będzie wielki dzień mobilizacji, zwłaszcza gdy wszystkie związki zawodowe staną po tej samej stronie”. Zmiany emerytalne nazwał „niesprawiedliwymi”, „dogmatycznymi i ideologicznymi”.

Laurent Berger, szef największego francuskiego związku zawodowego, umiarkowanego CFDT, powiedział BFMTV: „Jest dużo gniewu”.

Zmiany emerytalne muszą jeszcze przejść przez parlament, w którym centrowe ugrupowanie Macrona straciło większość bezwzględną. Rząd ma nadzieję szybko uchwalić ustawę przy wsparciu posłów z prawicowego Les Républicains.

Rząd mówi, że chce kontrolować wydatki publiczne. „Ta reforma jest konieczna i sprawiedliwa” – powiedział minister pracy Olivier Dussopt w rozmowie z telewizją LCI w czwartek po tym, jak związki skrytykowały Macrona za wyjazd do Barcelony na francusko-hiszpański szczyt. Dussopt powiedział, że we Francji prawo do strajku jest chronione, ale nie chce, aby kraj został „zablokowany”.

Ministerstwo pracy szacuje, że przesunięcie wieku emerytalnego o dwa lata i wydłużenie okresu wpłacania przyniosłoby dodatkowe 17,7 mld euro składek emerytalnych, co pozwoliłoby systemowi wyjść na zero do 2027 roku.

Premier odwołał się do zasady „solidarności międzypokoleniowej”, aby uzasadnić decyzję o wydłużeniu pracy. W systemie francuskim bardzo niewiele osób ma osobiste plany emerytalne powiązane z inwestycjami kapitałowymi.

Zamiast tego emerytury emerytów są wypłacane z tego samego wspólnego funduszu, do którego co miesiąc wpłacają osoby pracujące. Pracownicy wiedzą, że po przejściu na emeryturę skorzystają z takiego samego traktowania.

Rząd twierdzi jednak, że system zmierza ku katastrofie, ponieważ stosunek liczby pracujących do emerytów gwałtownie się zmniejsza.

Z czterech pracowników na emeryta 50 lat temu, wskaźnik ten spadł do około 1,7 obecnie na emeryta i będzie dalej spadał w nadchodzących latach.

Prawie wszystkie inne kraje europejskie podjęły kroki w celu podniesienia oficjalnego wieku emerytalnego, na przykład Włochy i Niemcy mają 67 lat, a Hiszpania 65 lat. W Wielkiej Brytanii wynosi on obecnie 66 lat. W Polsce jest to 60 lat u kobiet i 65 lat u mężczyzn.

Aby złagodzić skutki reformy, Élisabeth Borne obiecała łatwiejsze sposoby wcześniejszego przejścia na emeryturę dla osób wykonujących niebezpieczne lub wymagające fizycznie prace; kroki mające na celu zachęcenie osób starszych do powrotu na rynek pracy; oraz wyższą gwarantowaną emeryturę minimalną.

Opozycja twierdzi, że obecnie system nie jest technicznie deficytowy, więc nie ma pilnej potrzeby działania. Mówi się, że istnieją oszczędne alternatywy dla zmuszania ludzi do dłuższej pracy, takie jak obniżenie emerytur dla lepiej sytuowanych.

Mówi też, że ciężar reformy poniosą najbiedniejsi. Są to osoby, które zwykle rozpoczynają pracę wcześniej, więc normalnie uzyskały prawo do pełnej emerytury w wieku 62 lat. Teraz będą musiały pracować dwa dodatkowe lata bez dodatkowego świadczenia.

To siódma francuska reforma emerytalna od czasu, gdy prezydent François Mitterrand obniżył wiek emerytalny do 60 lat w 1982 roku.

Każda kolejna próba odwrócenia tej zmiany prowadziła do masowego sprzeciwu na ulicy – choć w większości przypadków reforma ostatecznie przeszła. Na przykład w 2010 roku, Nicolas Sarkozy podniósł wiek emerytalny do 62 lat, mimo tygodniowych protestów.