Podczas swoich przygód na całym świecie napotkasz wiele dziwnych i wspaniałych potraw. Jednak Happy Pizza może być jednym z najbardziej wyjątkowych doświadczeń kulinarnych.
Grupy turystów zajadające się podwójną pizzą pepperoni to regularny widok na ulicach Siem Reap, Kampot i Phnom Penh. Wszyscy mają dobre humory i śmieją się w najlepsze.
Właściwie nigdy nie widzieliśmy, aby ktokolwiek uważał pizzę (i ogólnie jedzenie) za tak zabawne. Wszystko dzięki składnikowi, którego nigdy nie znajdziesz w lokalnej Pizza Hut i Domino.
Czym może być ta tajemnicza przyprawa…?
Popularne miejsca podróżnicze w całej Kambodży są usiane restauracjami, w których podaje się Happy Pizzę. To pizza z odrobiną dodatkowej „przyprawy”. I nie mówimy o rozmarynie…
Chodzi o zioło lepiej znane jako marihuana.
W stolicy Kambodży nad rzeką Phnom Penh i w innych turystycznych atrakcjach znajdują się miejsca, w których serwuje się Happy Pizzę, która może zdezorientować niektórych nieświadomych podróżników. Więc ustalmy sprawę jasno. Happy Pizza jest dokładnie tym, o czym myślisz – pizzą posypaną marihuaną.
Czytaj: Krakowska pizza w rytmie disco-polo. Wideo lokalu podbija Internet!
Głodni turyści przyjeżdżają specjalnie do Kambodży, aby zjeść pizzę posypaną garściami marihuany.
Frywolność tych kambodżańskich restauracji Happy Pizza może prowadzić do przekonania, że marihuana jest legalna i dopuszczalna w Kambodży.
Pomimo tych specjalnych pizzerii w stolicy, nie daj się zwieść myśleniu, że narkotyk jest legalny w Kambodży, ponieważ tak nie jest. Kupowanie trawy od kierowców tuk tuków nad rzeką jest nielegalne, a policja może wystawić ci wysoką grzywnę lub wsadzić Cię za kratki.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
Od czasów starożytnej populacji Khmerów marihuana była powszechnym składnikiem używanym w celach leczniczych i zawsze była uważana za intrygujący smak, którego szefowie kuchni używali do swoich potraw.
W 1996 roku uchwalono prawo, które uznało za nielegalne narkotyki, w tym marihuanę. Rząd kontynuuje egzekwowanie tych praw, ale ze szczególnym uwzględnieniem twardszych narkotyków.
Niemniej jednak lokale Happy Pizza w Kambodży wydają się być jak Watykan w Rzymie – samorządny. Chociaż prawdopodobnie nie zobaczysz papieża, który pożera kawałek pizzy z marihuaną, szara strefa, w której sprzedawane są te pizze, pozwoli ci cieszyć się hajem w spokoju bez napastowania przez policję.
Czytaj: Jedzenie jest źródłem przyjemności
Chociaż w tych kambodżańskich restauracjach Happy Pizza jest dość luźna i relaksująca atmosfera, nie można tego powiedzieć o ulicach. Upewnij się więc, że nie zawierasz narkotyków poza tymi miejscami, w przeciwnym razie obudzisz się w celi wraz z wieloma niechcianymi nowymi znajomymi.
