Jeśli kiedykolwiek będziesz w Gdyni, odwiedź magiczne miejsce – Orłowo

0
210
Klif w Gdyni Orłowie. Zdjęcie: Twitter/W.Roma

Orłowo to malownicza dzielnica Gdyni – miasta na północy Polski.

Plaża znajduje się w pobliżu pięknego molo, zabytkowej kamienicy i Orłowskiego Klifu – pięknego, naturalnego punktu widokowego.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

To idealne miejsce dla osób szukających spokoju i relaksu. Dla zmęczonych upałem turystów znajdą się miejsca, które zapewnią odrobinę cienia. Świetną opcją na ochłodę jest kąpiel w Zatoce. Nad bezpieczeństwem wczasowiczów czuwają wykwalifikowani ratownicy Wodnego Pogotowia Ratunkowego. Na kąpielisku istnieje również możliwość wypożyczenia leżaków, parasoli i całego niezbędnego sprzętu plażowego. Okres letni to czas organizowania imprez plażowych (Scena Letnia Teatru Miejskiego) z szumem fal w tle. Miejsce jest naprawdę wyjątkowe, skupiające się na dziedzictwie przyrodniczym polskiego wybrzeża.

Czytaj: Piękne i spokojne miejscowości nad morzem

Słynny klif w Orłowie ma około 40 metrów wysokości, niestety z roku na rok jest coraz krótszy z powodu erozji wybrzeża.

Molo w Gdyni Orłowie ma około 180 metrów długości i obecnie pełni funkcję promenady molo. Pierwsze molo powstało tu w 1924 roku i miało 115 m. Pięć lat później zostało przebudowane i przedłużone do 430 m, by mogło służyć również jako przystań dla statków żeglugi przybrzeżnej. Materiały użyte do budowy eksplodowały wówczas drewniane molo w Gdyni. Po II wojnie światowej molo zostało zniszczone podczas sztormu i skrócono je do obecnej długości tj. 180 metrów.

Gdynia Orłowo. Zdjęcie: Twitter

Legenda

Nazwa Orłowo pochodzi podobno z 1666 roku, z czasów, gdy miejscowi rybacy byli świadkami rzadkiego i szlachetnego widowiska walki dwóch orłów o dominację na niebie. Orły te zachowywały się bardzo głośno, rozpiętość ich skrzydeł sięgała dwóch łokci. Walczyły ze sobą zaciekle blisko dwie godziny. Dopadały do siebie zadając uderzenia szponami i szarpiąc dziobami. Atakowały się tak zaciekle, że wyrwane pióra unosiły się w powietrzu. W końcu silniejszy swymi szponami i dziobem uchwycił przeciwnika i szamocząc się zdołał go opanować. Tak złączone ze sobą ptaki wpadły do morza. Rybacy zobaczywszy to podpłynęli kutrami do orłów. Zobaczyli wtedy przerażający widok: zwycięzca raz po raz topił swojego przeciwnika w wodzie i zrobił dziurę w jego głowie. Śmierć zwyciężonego nie była skutkiem okaleczenia głowy, lecz utopienia. Mimo bliskości ludzi zwycięski orzeł nie puścił rywala. Złączone szponami ptaki rybacy wyłowili i następnego dnia zawieźli do Gdańska. Będąc pod wrażeniem tego popisu odwagi, rybacy uratowali ptaki i odtąd nadali temu obszarowi nazwę Orłowo.

Taka jest legenda, fakty są trochę mniej zawadiackie. Miejscowy rybak Jan Adler (niem. Adler – orzeł) w 1829 roku odkupił od młynarza ziemie pod uprawę roli. Na jego polecenie wybudowano karczmę (dziś Zespół Szkół Plastycznych), a pod koniec XIX w. wokół niej zaczęła rozwijać się niewielka gmina licząca 50 mieszkańców. Zatem istnieje także, przypuszczenie, że nazwa dzielnicy wzięła  się  właśnie od jego nazwiska. Nazwa Orłowo jest używana od 1857 roku.

Ten prężnie rozwijający się kurort nadmorski rozwijał się w okresie międzywojennym, a na wzgórzu wybudowano „Dom Leczniczy”. Polski pisarz Stefan Żeromski regularnie patrolował okolicę, a do lat trzydziestych XX wieku Orłowo przyciągało rocznie około 10 000 wczasowiczów. Aby poradzić sobie z tym napływem, dodano pensjonaty i wille, podobnie jak dworzec kolejowy i pocztę.

W 1935 roku wieś Orłowo Morskie została włączona do miasta Gdyni i choć molo odniosło niesłabnący sukces, to plany dobudowania na nim kąpieliska przerwał wybuch II wojny światowej. Powojenny reżim komunistyczny zakończył lata świetności i dobrobytu, a naturalne piękno tego obszaru zostało naruszone przez budowę blokowych budynków o niskim poziomie. A dziś Orłowo powraca i to lepsze niż kiedykolwiek. Regeneracja i renowacja to słowa opisujące Orłowo, nie znajdziesz lepszego przykładu niż wspaniały hotel Willa Lubicz z 1936 roku, położonej 500 metrów od piaszczystej plaży i Morza Bałtyckiego. Nowe luksusowe apartamenty świadczą o rosnącej popularności wśród zamożnych Polaków szukających odrobiny ciszy i spokoju.

Czytaj: Serial „Wielka woda” o powodzi we Wrocławiu hitem Netflixa

Klif orłowski

Dlaczego by nie wybrać się na spacer wzdłuż smaganych wiatrem klifów, który zainspirował taką osobę jak Stefan Żeromski. Półwysep Helski jest widoczny w dobry dzień, a inne ciekawe miejsca to 180-metrowe molo z 1934 roku. Sam klif ma około 40 metrów wysokości, ciągle się zmienia pod wpływem siły fal morskich i jest to jedno z najczęściej fotografowanych miejsc przyrodniczych w Polsce.

Klif Orłowski. Zdjęcie: Twitter
Klif Orłowski. Zdjęcie: Twitter