Praca w gastronomii nie jest taka prosta, jakby się mogło wydawać. Kelnerzy i kelnerki codziennie mają do czynienia z różnymi typami klientów, a jak wiemy, ludzie bywają różni. Jedna z kelnerek podzieliła się swoją historią. Jak to opisała: „Chciała dobrze, a teraz może stracić przez to pracę”. Czy zachowała się dobrze?
Praca w gastronomii to ciężki kawałek chleba. Po całym dniu na nogach boli wszystko. Zmęczone jest całe ciało oraz umysł. Nie raz trzeba się ugryźć w język, ponieważ jak to się mówi: klient ma zawsze rację. Nie mówienie wprost tego, co się myśli zabiera człowiekowi dużo energii, zwłaszcza jeśli klient nie ma racji i jest upierdliwy.
Tylko kto w tej sytuacji ma rację? Kelnerka, która z premedytacją oszukała klientkę, czy klientka, która została oszukana?
Kelnerka obsługiwała kobietę w ciąży
Kelnerka całą sytuację opisała na portalu reddit.com. Z jej opisu wynika, że w tej konkretnej restauracji kobieta pracuje już 3 lata. Kelnerka poza jedzeniem serwuje tam także drinki. Po okazaniu troski wobec jednej klientki, teraz może stracić pracę. Wszystko przez to, że oszukała ciężarną kobietę.
Na wieczornej zmianie do restauracji weszły 4 przyjaciółki, każda w wieku około trzydziestu lat. Zaczęły od zamówienia czterech drinków, a później wybrały coś do jedzenia.
Kelnerka po przyniesieniu pierwszych drinków usłyszała, że jedna z pań informuje koleżanki, że jest w 14 tygodniu ciąży.
Sumienie kelnerki nie pozwoliło przynieść drinka z alkoholem
Kobiety poprosiły kelnerkę o drugą kolejkę drinków. Zaniepokojona pracownica zamawiając przy barze drinki, poprosiła barmana, aby jeden drink był bezalkoholowy. Klientki spędzały radosny czas w restauracji, zamawiając kolejne drinki. Kelnerka za każdym razem kobiecie w ciąży podawała drink bez alkoholu. Klienta ani razu nie wyczuła, że to oszukany drink.
Po kilku godzinach poprosiły o osobne rachunki. Kelnerka zauważyła, że na paragonie dla kobiety w ciąży widnieje napis „drinki bezalkoholowe”. Kobieta przy płaceniu za rachunek nie zwróciła na to uwagi. Każda z pań zapłaciła za siebie, wspólnie zostawiły spory napiwek i wszystkie panie wyszły z restauracji w świetnych nastrojach.
Wściekła kobieta wróciła do restauracji
Kelnerka była przekonana, że udało jej się „oszukać” klientkę dla dobra jej i dzidziusia w brzuszku, jednak kobieta szybko wróciła do lokalu.
Zapytała, dlaczego na jej paragonie jest zapłata za koktajle bezalkoholowe. Kobieta spojrzała na kelnerkę wymownie i stwierdziła, że zamawiała drinki z alkoholem. Kobieta zażądała zwrotu rachunku i rozmowy z menadżerką restauracji. Jak można się domyślić, kelnerka dostała niezły ochrzan od swojej przełożonej.
Kobieta w ciąży oczekiwała jakiegoś komentarza ze strony kelnerki. Kelnerka powiedziała, że nie ma zamiaru być odpowiedzialna za alkoholowy zespół płodowy niewinnego dziecka. To rozwścieczyło kobietę, która zażądała natychmiastowego wyciągnięcia konsekwencji wobec kelnerki.
Kto w tej sytuacji zachował się źle?
Zdania są podzielone. Kelnerka być może straci pracę i zostanie oskarżona o dyskryminację klientki. Na portalu reddit.com zapytała innych internautów, co myślą o całej sytuacji. Część osób przyznała jej rację, chwaląc za postawę. W końcu kobieta w ciąży nie powinna sięgać po alkohol. Inni przyznali, że kelnerka powinna podać dokładnie to, co zamówiła klientka i nie wtrącać się w nieswoje sprawy.
A Ty co uważasz na ten temat?
Źródło: reddit.com
Zdjęcia mają charakter poglądowy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Usunęła sobie 4 żebra, żeby mieć najwęższą talię świata. Niedawno urodziła dziecko.
Jesteś z Krakowa? Koniecznie odwiedź f7krakow
Jesteś z Gdańska? Koniecznie odwiedź f7gdansk.pl
Jesteś z Poznania? Koniecznie odwiedź f7poznan.pl
Jesteś z Łodzi? Koniecznie odwiedź f7lodz.pl
Jesteś z Wrocławia? Koniecznie odwiedź f7wroclaw.pl
Jesteś z Warszawy? Koniecznie odwiedź f7warszawa.pl
Interesują Cię wszystkie miasta? Koniecznie zaglądaj do f7city.pl
