Kubańskie malowane ślimaki – najpiękniejsze ślimaki na świecie

0
507
Zdjęcie: Facebook

Spośród około 1400 gatunków ślimaków lądowych, które nazywają Kubę domem, sześć gatunków z rodzaju Polymita, czule nazywanych ślimakami malowanymi, bez wątpienia najbardziej przyciąga wzrok.

Jeśli chodzi o muszle, malowane ślimaki z Kuby są klasą samą w sobie.

Wystarczy spojrzeć na oszałamiające, wirujące kolory na ich muszlach, a łatwo zrozumieć, dlaczego przez wielu uważane są za najpiękniejsze ślimaki na świecie.

Niestety ten pochlebny tytuł ma jedną wadę. Ponieważ ich olśniewające muszle są tak poszukiwane przez kolekcjonerów, wszystkie sześć gatunków ślimaków z rodzaju Polymita jest obecnie krytycznie zagrożonych.

James St. John/Flickr

Muszle ślimaków malowanych na Kubie występują w różnych kolorach, od perłowej bieli po pastelową żółć i ceglastą czerwień, a każdy gatunek ma swój własny wirujący wzór i oznaczenia. Co ciekawe, różnice kolorystyczne występują nie tylko między różnymi gatunkami malowanych ślimaków, ale także w obrębie osobników jednego gatunku. Powód, dla którego tak się dzieje, jest nieznany, ale naukowcy mają swoje teorie.

Facebook

Niektórzy uważają, że zmienność ubarwienia jest cechą ewolucyjną mającą na celu zmylenie drapieżników, co utrudnia im namierzenie okazów określonego gatunku. Brzmi to wiarygodnie, ale czy to jest przyczyną różnych ubarwień ślimaków, czy też zapewniają one jakąś inną zaletę, pozostaje nieznane.

Facebook

Kubańskie malowane ślimaki zamieszkują bardzo cienki pas roślinności wzdłuż wschodniego wybrzeża Kuby, gdzie żywią się porostami i mchem pełnymi minerałów, które nadają ich muszelkom oszałamiający wygląd. Ze względu na stosunkowo niewielkie siedlisko ślimaki są szczególnie narażone na oczyszczanie terenu przez plantatorów kawy, na drapieżnictwo rodzimych i introdukowanych drapieżników oraz na zmiany klimatyczne.

Czytaj: Ślimaki wulkaniczne mają muszle z żelaza

Facebook

Ale być może najbardziej niepokojącą przyczyną „krytycznie zagrożonego” gatunku ślimaków Polymita jest kłusownictwo. Kiedyś miejscowi zbierali malowane muszle ślimaków na pamiątki, nie zagrażając istnieniu ślimaków, ale obecnie globalny popyt ze strony kolekcjonerów i kupców stał się tak duży, że jest to prawdziwy problem.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Facebook

Zbieranie tych ślimaków na sprzedaż na Kubie lub w handlu za granicą jest surowo zabronione, ale chociaż władze podobno „bardzo skutecznie” powstrzymywały turystów od zabierania muszli ślimaków jako pamiątek, ich walka ze zorganizowanym nielegalnym handlem na czarnym rynku była mniej skuteczna.

Na Kubie rzeczywiście istnieją zorganizowane sieci przemytnicze” – powiedział National Geographic, Reynaldo Estrada, badacz z Fundacji Antonio Núñeza Jiméneza na rzecz Ludzkości i Przyrody. „Prawdziwy poważny nielegalny handel na czarnym rynku jest powiązany z dobrze zorganizowanym zespołem ludzi”.

Czytaj: Pociągiem z Poznania do Paryża!

Facebook

Aby pomóc chronić piękne ślimaki na Kubie, naukowcy starają się edukować zarówno Kubańczyków, jak i obcokrajowców na temat wrażliwości i rosnącej rzadkości ślimaków. Współpracują również z rolnikami, aby nakłonić ich do opieki nad ślimakami na ich ziemi.