Amerykański fotograf Chip Phillips przemierzył tysiące mil w poszukiwaniu idealnych krajobrazów.
Swoją przygodę z fotografią rozpoczął wraz analogowym aparatem, który otrzymał od ojca. Szybko analogowy aparat zamienił na „cyfrówkę”. Realizując się w pejzażach, Philips zajął się również przygotowaniem poradników na temat obróbki graficznej zdjęć pejzażowych.
Według fotografa, nie ma nic piękniejszego niż mglisty wschód słońca nad regionem Palouse w stanie Waszyngton.
Czytaj: Fotograf podróżuje po świecie od trzech lat uwieczniając na zdjęciach wschody słońca
Zdjęcia Chipa zostały opublikowane w różnych czasopismach, w tym Popular Photography and Imaging, Digital Photography i Digital Photo Magazine.
Zobaczcie jego piękne zdjęcia z regionu Palouse.
Czytaj: Rasistowski żart w USA. Sędzia ukarał nastolatków… czytaniem