Marynarze tajlandzkiej marynarki wojennej uratowali cztery koty uwięzione na tonącym statku, który zapalił się w pobliżu wyspy Koh Adang.

Marynarka wojenna została wysłana, aby sprawdzić, czy na statku nie ma wycieku oleju po wczorajszym uratowaniu wszystkich ośmiu członków załogi. Wtedy odkryli, że zapomniano o kotach.
„Użyłem aparatu do powiększenia widoku łodzi i zobaczyłem koty” – powiedział oficer Wichit Pukdeelon.
Czytaj: Pierwsza w pełni elektryczna, wolna od emisji łódź pasażerska zbudowana w Stanach Zjednoczonych!

23-letni Thatsaphon Saii podpłynął do wywróconej łodzi, na której skulone cztery koty przywarły do konstrukcji dźwigu.
Przeniósł koty do swojej łodzi na ramieniu, a jego zespół wciągnął go liną.
Czytaj: Poznajcie kotkę, która ma ciekawe imię ze względu na oczy

„Natychmiast zdjąłem koszulę i włożyłem kamizelkę ratunkową, żeby wskoczyć do morza. Płomienie znajdowały się z tyłu łodzi, ale zaczynała tonąć, więc wiedziałem, że muszę się spieszyć” – powiedział Saii.
„Czuję taką ulgę, że udało nam się uratować kocięta. Utonęłyby lub umarłyby z pragnienia, gdyby weszły do morza”.


Koty są obecnie pod opieką ratowników na ich stanowisku dowodzenia na wyspie Koh Lipe.

johannesfloe.com – Art to remember
Szukasz pracy? Koniecznie zajrzyj na pl.jooble.org