Jan Riggins i jej 13-letnia córka Olivia od zawsze uwielbiały rysować kredą. Przed pandemią kobiety brały udział w konkursach, rysując na chodnikach, ilekroć nadarzyła się okazja, ale teraz z powodu COVID-19 olśniewają swoimi rysunkami 3D wszystkich sąsiadów w jednej z dzielnic Fort Worth w Teksasie.
„Kiedy wszystkie festiwale zaczęły być odwoływane lub przekładane, byłam naprawdę rozczarowana” – powiedziała dla Bored Panda Jan, która również maluje akwarelami i farbami olejnymi. „Wtedy postanowiłam po prostu zacząć korzystać z chodnika i podjazdu”.
Matka z córką zaczęły od rysowania ryb. Jan powiedziała, że sąsiedzi „naprawdę to polubili”, więc dziewczyny kontynuowały. Rysują od końca marca i dzielą się dziełami w Internecie. Zdążyły w tym czasie narysować motyla, żółwia morskiego i wiele innych zwierząt.
Przewiń w dół, aby zobaczyć oszałamiające dzieła sztuki i daj znać w komentarzu, które najbardziej Ci się spodobały!
Więcej informacji: Instagram

„Zainteresowałam się sztuką kredową około 5 lat temu. W Fort Worth (gdzie mieszkam), zaczęły się festiwale sztuki kredowej i zobaczyłam post na FB, jak jeden z artystów pytał, czy są zainteresowane osoby, aby nauczyć się czegoś nowego. Pomyślałam, że to może być ciekawe i napisałam, że w to wchodzę. Zapisałam się, poszłam na spotkanie z jednym z profesjonalnych artystów sztuki kredowej. Powiedział, że mam się przygotować, że to uzależnia. I tak się stało” – powiedziała Jan w wywiadzie dla Bored Panda.

„Po tym, jak wygrałam w lidze amatorskiej, zostałam zaproszona do innych konkursów. W ubiegłym roku uczestniczyłam w trzech festiwalach, a moim celem było wzięcie udziału w 6 festiwalach w tym roku, a w marcu zostałam przyjęta na inny festiwal. Ale kiedy wszystkie festiwale zaczęli odwoływać lub przekładać na inny termin, byłam naprawdę rozczarowana – powiedziała Jan. „Wtedy postanowiłam po prostu zacząć korzystać z chodnika i podjazdu”.
Czytaj: Niesamowita sztuka uliczna, która sprytnie współdziała z naturą


„Zaraziłam córkę. Pracowałam w domu, a ona zaczęła wychodzić na zewnątrz na kilka godzin z kredkami i szkicowała różne rzeczy. Ja pomagałam jej czasami skończyć. Teraz zwykle pracujemy razem, zaczynamy na podstawie szkicu, który zwykle wykonuję, a następnie dzielimy się, którą część każda z nas wykonuje” – wyjaśnia Jan.

„Sąsiedzi naprawdę uwielbiają nasze rysunki” – powiedziała Jan. „Cały czas słyszymy prośby, aby coś narysować, czasami dostaję wiadomości z pytaniem, co narysowałyśmy, żeby ludzie mogli przyjść obejrzeć. Nawet kurierzy mówią nam, że nie mogą się doczekać, aby pojechać naszą ulicą i zrobić zdjęcia nowych rysunków. Wielu sąsiadów chce nam płacić, ale nie robimy tego dla pieniędzy, tylko dla przyjemności. Niektórzy nalegali, aby nam pomóc, i otrzymałyśmy kilka nowych pasteli, aby nie zabrakło nam sprzętu do pracy”.















Czytaj: Z DOBRYM SŁOWEM NA MURALU