Mężczyzna ocalały z obozu więziennego buduje szpital dziecięcy o wartości 50 milionów dolarów

0
369
Mark Dunajtschik

Ocalały z obozu więziennego buduje i przekazuje darowiznę dla szpitala dziecięcego o wartości 50 milionów dolarów w Nowej Zelandii.

Kiedy Mark Dunajtschik uciekł z obozu jenieckiego Knicanin pod koniec II wojny światowej, został zmuszony do ucieczki z ojczyzny Jugosławii. Pięć lat po zakończeniu wojny został uczniem ślusarza.

Zawód, który wtedy opanował, mógł ukształtować jego karierę, ale to życiowe lekcje, których się nauczył, ostatecznie ukształtowały charakter człowieka, którym kiedyś się stał.

Ponieważ mieszkania w powojennych Niemczech prawie nie istniały, jedyną opcją dla Dunajtschick w tamtym czasie było mieszkanie dla osób niepełnosprawnych umysłowo i fizycznie. Widząc codzienne wyzwania, z jakimi borykali się jego współlokatorzy, zdał sobie sprawę, jakie miał szczęście.

„Ponieważ dano mi możliwość mieszkać w tym domu, który został założony przez przemysłowca w latach osiemdziesiątych XIX wieku, teraz, gdy jestem w sytuacji, w której też mogę coś zrobić, naturalnie chcę to zrobić” – powiedział Dunajtschik.

W wieku 85 lat, jako jeden z odnoszących największe sukcesy przemysłowców i deweloperów w Nowej Zelandii, Dunajtschik jest rzeczywiście wyjątkowo przygotowany, aby spełnić swoje słowa.

Znany już ze swoich działań filantropijnych – dzięki sfinansowaniu krajowej służby ratowniczej helikopterów Life Flight Trust – ostatnim dużym przedsięwzięciem humanitarnym Dunajtschika jest nadzorowanie budowy nowego szpitala dziecięcego w Wellington.

W 2017 roku na jego budowę przeznaczył 50 milionów dolarów z własnych pieniędzy.

„Po rozmowie z moją partnerką biznesową i partnerką życiową jednocześnie zdecydowaliśmy, dlaczego by go nie zbudować?” – powiedział mężczyzna. Dunajtschik uważa, że jego partnerka życiowa, pochodząca z Nowej Zelandii, 82-letnia Dorothy Spotswood, z którą łączy go trwający pięć dekad związek – jest odpowiedzialna za sukces w jego życiu.

Ale Dunajtschik nie miał ochoty po prostu przekazać pieniędzy do nowego szpitala. Do wszystkich swoich projektów podchodzi w sposób praktyczny.

„Wykorzystując moje doświadczenie jako dewelopera, bylibyśmy w stanie wyprodukować więcej nieruchomości, niż gdybyśmy po prostu wypisali czek i zostawili biurokratom, aby go zbudowali” – wyjaśnił.

Latem budowa przekroczyła kamień milowy. Gdy Dunajtschik i Spotswood przyglądali się temu, przemysłowe dźwigi pomocnicze zostały usunięte z terenu budowy, sygnalizując ukończenie budowy zewnętrznej.

Czytaj: Premier Nowej Zelandii zobowiązuje się do osiągnięcia 100% energii odnawialnej w całym kraju do 2030 r.

Rendering of Wellington Children’s Hospital, Wellington Hospitals Foundation

„To ekscytujące widzieć, że za nieco ponad rok wizja zostanie zrealizowana i będziemy mieć wspaniały nowy obiekt, który pomoże przetrwać pokoleniom chorych dzieci” – powiedział Bill Day, prezes Wellington Hospitals Foundation.

„Ci ludzie, którzy urodzili się ze zdrowym ciałem i umysłem, mogą dbać o siebie, a ci, którzy nie mają szczęścia, aby się urodzić lub cierpią na zły stan zdrowia, potrzebują naszej pomocy” – powiedział Dunajtschik.

To wspaniałe, że są jeszcze tacy dobrze ludzie na tym świecie.

Czytaj: Nowa Zelandia zatwierdza największy rozkwit w historii Parku Narodowego. Powiększyli granice tysiące razy.

johannesfloe.com – Art to remember