Naukowiec, który został „pierwszym cyborgiem” zmarł w wieku 64 lat

0
296
Dr Peter Scott-Morgan odmówił pogodzenia się ze swoim losem po zdiagnozowaniu choroby neuronu ruchowego w 2017 roku. Oszukał śmierć na 5 lat.

Brytyjski naukowiec, który stał się „pierwszym na świecie pełnym cyborgiem”, zmarł w wieku 64 lat.

U doktora Petera Scotta-Morgana zdiagnozowano terminalną chorobę neuronu ruchowego w 2017 roku, ale mężczyzna chciał przedłużyć swoje życie, zastępując swoje narządy maszyną.

Umierający na chorobę wyniszczającą mięśnie naukowiec podjął drastyczne kroki, aby stać się pierwszym prawdziwym cyborgiem na świecie.

Czytaj: Ten park wodny w Teksasie został stworzony dla dzieci niepełnosprawnych

Oświadczenie opublikowane zostało na oficjalnym koncie dr Scotta-Morgana na Twitterze i brzmiało: „Do niesamowitych zwolenników Petera: Ze złamanym sercem informuję wszystkich, że Peter odszedł w spokoju w otoczeniu swojej rodziny i najbliższych mu osób. Był niesamowicie dumny z was wszystkich, którzy go wspieraliście, i z jego wizji zmiany sposobu, w jaki ludzie postrzegają niepełnosprawność”.

Dr Scott-Morgan, który mieszkał w Torquay w Devon ze swoim mężem Francisem, trafił na pierwsze strony gazet po tym, jak przekształcił się w pełnego cyborga i nazwał siebie Peter 2.0.

Przemawiając w 2019 roku, powiedział Daily Mail: „Niedługo zostanę zamieniony w Petera 2.0. A kiedy mówię „Peter 2.0”, mam na myśli „Cyborga”.

„A kiedy mówię „Cyborg”, nie mam na myśli byle jakiego starego cyborga, ale zdecydowanie najbardziej zaawansowany ludzki organizm cybernetyczny, jaki kiedykolwiek powstał w ciągu 13,8 miliarda lat.”

„Mam zamiar zostać pierwszym na świecie pełnym Cyborgiem. Nie umieram, przemieniam się. Och, jak ja kocham naukę.”

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Dr Scott-Morgan przeszedł wiele procedur, w wyniku których usunięto mu krtań i nagrano jego głos; oraz zainstalowano cewnik i worek do zaopatrzenia kolostomii, jak również rurkę do karmienia.

Źródło: Twitter

Do poruszania się używał specjalnie zaprojektowanego elektrycznego wózka inwalidzkiego, który pozwalał mu siedzieć, wyprostować się lub leżeć płasko.

Czytaj: W Krakowie powstaje nowy ośrodek dla osób z autyzmem

Po smutnej wiadomości o jego śmierci zaczęły napływać wyrazy współczucia w mediach społecznościowych. Jedna osoba napisała: „Bardzo mi przykro. Wspieraliście Petera przez całą drogę w tej niesamowitej podróży, którą wspólnie odbyliście na jego życzenie. Byliście pionierami i bardzo za to dziękuję. Najszczersze współczucie z powodu Waszej straty.”

Ktoś inny napisał: „Bardzo mi przykro, gdy czytam tę wiadomość. Był przełomowym innowatorem o ogromnej odwadze i duchu. Kondolencje dla rodziny i przyjaciół”.

Podczas gdy trzecia osoba skomentowała: „Przykro przykro mi to słyszeć. Peter miał takie pozytywne nastawienie. Spoczywaj w pokoju, mój drogi przyjacielu. Byłeś inspiracją dla tak wielu.”