Nowy rodzinny samochód Citroena, Oli, może zmienić się z rodzinnego sedana, w pickupa, w lekki samochód miejski, a jego akumulator można wykorzystać do zasilania sieci energią słoneczną.
Od dwóch dekad producenci starają się tworzyć samochody elektryczne, które są bardziej praktyczne, opłacalne i atrakcyjne dla przeciętnego konsumenta.
Oli nie podąża tą utartą ścieżką, ale raczej jest opisywany jako „laboratorium pomysłów”, które Citroen, ma nadzieję, przeniknie do innych samochodów, ale także pomoże popchnąć koncepcję samochodu, taką, jaka jest.
W filmach science-fiction samochody zawsze przyjmują wiele dodatkowych ról, których nigdy nie można znaleźć w dzisiejszym samochodzie. W nowej telewizyjnej wersji Lost in Space ich samochód staje się centrum komunikacji mobilnej i kapsułą ratunkową zdolną do podróżowania w kosmosie.
„Samochód koncepcyjny” Oli próbuje to powtórzyć, nie tylko ze względu na swój niemal wojskowy wygląd z płaską przednią szybą i pudełkową maską.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
Jego produkcja jest wykonana w 100% z materiału pochodzącego z recyklingu i jest tak lekka, jak to tylko możliwe. Model podstawowy ma zasięg 400 km. Po naładowaniu panele dachowe pełnią jednocześnie funkcję stacji roboczej, na której właściciel może uruchomić laptopa lub naładować swoje urządzenia.
„Ciężkie samochody są szkodliwe dla planety, ale także dla Twojego portfela” – powiedziała Laurence Hansen, dyrektorka ds. strategii i produktu Citroëna.
Zdjęcie: Citroen
Panele dachowe są również całkowicie płaskie i umożliwiają wspinanie się, dzięki czemu idealnie nadają się na piknik. Całość ma zaradzić każdej sytuacji, jaką można znaleźć we współczesnym mieście, niezależnie od tego, czy chodzi o przenoszenie mebli, odbieranie grupki dzieci ze szkoły, manewrowanie w ciasnych przestrzeniach, czy zmniejszanie zanieczyszczenia powietrza.
Czytaj: Nowe centrum monitoringu w Poznaniu już rozpoczęło działalność
Citroen Oli – zamiast ładnego wyglądu skupiono się na funkcjonalności
Pojawienie się tego samochodu we współczesnej codzienności może nieco zaszokować. Jego stylistyka została celowo przerysowana, aby podkreślić wszechstronność i funkcjonalność.
Czterodrzwiowe nadwozie tego pojazdu ma 4,20 m długości, 1,90 m szerokości i 1,65 m wysokości.
Całość przypomina pojazd, w którym wykorzystano zestaw paneli zmontowanych niczym klocki Lego. Maska i dach są bardzo sztywne, lekkie i wytrzymałe na tyle, że może na nich stanąć dorosła osoba. Ich waga została zmniejszona o 50 procent w porównaniu z analogiczną stalową konstrukcją dachu.
W tym modelu także zauważycie zupełnie płaską, pionową szybę. Dzięki temu jest lżejsza i tańsza w produkcji.
Zdjęcie: Twitter
Innowacyjne są w Oli również koła. 20-calowe hybrydowe tj. stalowo-aluminiowe obręcze połączono z koncepcyjnymi oponami firmy Goodyear. Mieszanka bieżnika tej opony jest wykonana niemal wyłącznie z pochodzących z odzysku materiałów, takich jak oleje słonecznikowe i krzemionki, spopielone łuski ryżu, żywice sosnowe i naturalny kauczuk, które zastępują syntetyczne materiały wytwarzane z ropy naftowej. Możliwy dla nich do przejechania dystans 500 tys. km jest możliwy dzięki ponownemu wykorzystaniu osnowy oraz możliwości dwukrotnego odnowienia bieżnika o głębokości 11 mm.
W środku skromnie i ubogo
Wygląd w środku też nie porywa. W kabinie zamiast typowej deski rozdzielczej z wieloma zegarami, ekranami i ukrytymi komputerami w studyjnym Citroenie jest pojedyncza, biegnąca przez całą szerokość plastikowa półka. Z jednej strony zamontowano na niej kolumnę z kierownicą, a pośrodku inteligentną stację dokującą na telefon oraz pięć pokręteł układu klimatyzacji. Do jej wykonania i środkowej konsoli koncepcyjnego modelu wykorzystano tylko 34 elementy, a nie 75 jak w porównywalnych kompaktowych hatchbackach.
W Oli niezbędne systemy multimedialne i cyfrowej komunikacji kierowca przynosi we własnym smartfonie, który podłącza w gnieździe na desce rozdzielczej. Wszystkie dane są widoczne dzięki systemowi „Smartband”, który wyświetla je na całej szerokości… obramowania przedniej szyby.
Czytaj: 17-latek zaprojektował silnik, który może wpłynąć na samochody elektryczne
Napęd elektryczny
W pełni elektryczny napęd w tym Citroenie otrzymuje energię z niewielkiego akumulatora o pojemności 40 kWh, który zapewnia zasięg do 400 km. Ograniczenie maksymalnej prędkości do 110 km/h przekłada się na zmaksymalizowanie sprawności i realne staje się zużycie energii na poziomie 10kWh/100km, tak jak i doładowanie akumulatora od 20% do 80% w zaledwie 23 minuty.
Z myślą o środowisku
Oli jako użyteczne „urządzenie elektryczne” może stać się elementem ekologicznego, elektrycznego systemu i pełnić rolę ważnego ogniwa łączącego domowe panele słoneczne (które mogą wytwarzać czasem nadwyżki energii przesyłane potem do sieci), zaspokajać zapotrzebowanie konsumenta na energię elektryczną w podróży lub w domu (na przykład, podczas przerw w dostawie prądu) oraz stać się częścią całej sieci energetycznej.
Citroen Oli może zarabiać dla swojego właściciela, bo w jego akumulatorze może być przechowywana nadwyżka energii z domowych paneli słonecznych, która może być później sprzedawana dostawcom energii.
Vincent Cobée, dyrektor marki Citroen, uważa, że Citroen Oli odzwierciedla wszystkie założenia motoryzacyjnej misji: jest odpowiedzialny, prosty w założeniu, dostępny cenowo, wymarzony kompan w codziennym życiu, który jest także pożądany bo uosabia nasze aspiracje i wnosi wiele radości. To myśl przewodnia wyznaczająca kierunek prac nad nowymi rozwiązaniami.
