Ogromne wgłębienia pochłaniają tereny uprawne Turcji

0
505

Od początku roku w tureckiej prowincji Konya, skupionej na rolnictwie, odnotowano setki nowych zapadlisk, prawie dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku i najwyraźniej jest to kolejny problem spowodowany przez człowieka.

Prowincja Konya, położona na tytułowej równinie Konya, zawsze była znana jako turecki spichlerz lub zielony silos, ze względu na ogromne morze pszenicy rozciągające się w każdą stronę, jak okiem sięgnąć.

Ale chociaż Konya pozostaje głównym ośrodkiem rolniczym kraju, uporczywa susza nękająca rolników na tym obszarze spowodowała nieprzewidziany problem, który w ostatnich latach tylko się pogarszał – zapadliska.

W miarę jak hodowcy coraz częściej zwracają się do wód gruntowych, aby utrzymać swoje uprawy przy życiu, gigantyczne jaskinie osuszone z wody ostatecznie zapadają się pod ciężarem gleby, tworząc dziury o średnicy dziesiątek metrów i głębokości do 150 metrów.

Profesor Fetullah Arik, który kieruje Centrum Badawczym Sinkhole na Uniwersytecie Technicznym w Konya, mówi, że lejki są stosunkowo nowym zjawiskiem obserwowanym w ciągu ostatnich 10-15 lat, ale przyczyną problemu można się doszukać w latach siedemdziesiątych XX wieku.

Wtedy właśnie na tym obszarze rozpoczęło się niekontrolowane nawadnianie wód gruntowych, praktyka, która niestety trwa do dziś.

Susze nasilają się z każdym rokiem, a pozyskiwanie wody innymi środkami jest kosztowne, więc rolnicy nadal zwracają się do wód gruntowych, co pogarsza problem.

Zdjęcie: Facebook

Według  Daily Sabbah, lejki krasowe występują prawie wyłącznie na równinie Konya ze względu na charakterystykę terenu, kierunek przepływu wody w połączeniu z pochyleniem wód podziemnych.

Niektóre są płytkie, podczas gdy inne są znacznie głębsze niż oko może zobaczyć i pomimo wysiłków rolników, aby je wypełnić, gdy się pojawią, nigdy nie jest to dobry pomysł.

Czytaj: Koncert Dawida Podsiadło na Stadionie Wrocław – nowa data

Zdjęcie: Facebook

„Rolnicy również próbują znaleźć rozwiązania, wypełniając leje, ale ostatecznie nie można ich właściwie wypełnić, ponieważ pustka pod ziemią jest szersza niż ta widoczna okiem. Aby zapobiec wypadkom, lepiej jest oznaczyć obszar dziurami krasowymi”- powiedział Fetullah Arik.

Czytaj: W Turcji otwarto bibliotekę z książkami, które znaleziono na śmietniku

Zdjęcie: Facebook

Obecnie w prowincji Konya znajduje się 660 udokumentowanych lejów krasowych, prawie dwa razy więcej niż 350 zliczonych w zeszłym roku i chociaż nie spowodowały one jeszcze żadnych ofiar w ludziach, zbliżają się do ludzkich osad i fakt, że naukowcy nie mogą przewidzieć, gdzie i kiedy wystąpią, oznacza, że utrata życia jest całkowicie możliwa.

Zdjęcie: Facebook

W 2018 roku, w prowincji Konya zarejestrowano ponad 20 lejów krasowych, ale tempo, w jakim pojawiły się one w ciągu ostatnich kilku lat, wzbudziło zaniepokojenie wielu ludzi. Niestety, oczekuje się, że do czasu rozwiązania problemu nawadniania wód gruntowych zaczną pojawiać się zapadliska.

Podobny problem z lejem krasowym zgłoszono na początku tego roku w Chorwacji, tylko tam przyczyną było silne trzęsienie ziemi, które nawiedziło kraj europejski w grudniu 2020 roku.

johannesfloe.com – Art to remember