Opuszczone miejsca w połączeniu z naturą

0
343

Fotograf Jonk z Paryża kieruje się pasją. Jego projekt fotograficzny Naturalia, niesie ze sobą naprawdę mocne przesłanie. Stara się uświadomić ludziom, że muszą działać już teraz. Chce wysunąć ekologię na pierwszy plan ludzkich umysłów.

– Jako dziecko widziałem dokument przyrodniczy, który naznaczył moje życie. Skupiono się na topnieniu czap lodowych i jego konsekwencjach dla życia niedźwiedzi polarnych. Wciąż pamiętam tego niedźwiedzia, który próbował pływać i znaleźć kawałek kry. Wydaje się, że „dzieci są niczym mokry cement. Cokolwiek się z nimi zetknie, pozostawia trwały ślad.” (Dr Haim Ginott). Ta wizja naznaczyła mnie tak bardzo, że przez całe moje dzieciństwo, za każdym razem, gdy rodzice zrobili coś, co wydawało się szkodliwe dla środowiska, brzmiało w mojej głowie zdanie: „Uważaj, zabijasz niedźwiedzie!”

– Ta ekologiczna świadomość, która porusza mnie od najmłodszych lat, stopniowo skupiła moje zainteresowanie na opuszczonych miejscach odzyskanych przez Naturę. Jest silniejsza i cokolwiek się stanie z Człowiekiem, zawsze tam będzie.

– Ponadto Naturalia: Kronika Ruin Współczesnych stawia fundamentalne pytanie: o miejsce człowieka na Ziemi i jego relację z naturą. Daleki od pesymizmu i w czasach, gdy dominacja człowieka nad Naturą nigdy nie była tak ekstremalna, ma na celu przebudzenie naszej świadomości.

– Człowiek buduje, człowiek porzuca. Za każdym razem z własnych, osobliwych powodów. Natura nie dba o te powody. Ale jedno jest pewne, kiedy Człowiek odchodzi, Ona wraca i odbiera wszystko.

Czytaj: Natura wygrywa z cywilizacją.

Jonk Photography

– Eksplorację miejską odkryłem pod koniec 2000 roku poprzez dachy, metro i nieoficjalne katakumby miasta. W tym czasie znalazłem też inny temat do ciekawych zdjęć: dokumentowanie niewidocznej strony miasta.

– Wspinając się po dachach, aby zobaczyć miasto z góry, chodząc nocą w tunelach metra lub spędzając całe dni pod ziemią w katakumbach, zwiedzając dziesiątki kilometrów galerii w poszukiwaniu pięknie rzeźbionych pomieszczeń: znalazłem dreszczyk w tej aktywności, adrenalinę, którą szukałem we wszystkim, co robię w moim życiu.

Czytaj: 18 zdjęć opuszczonych miejsc, które fascynują i przerażają

– Wędrując po opuszczonych miejscach w poszukiwaniu graffiti, zdałem sobie sprawę z intensywności nastrojów i piękna spektaklu upływającego czasu: rdza, gnijące i łuszczące się pomalowane ściany, wybite okna, siły natury, które cofają się, tworząc niewiarygodne krajobrazy, które były oszałamiająco fotogeniczne . Dla mnie cały ten miejski rozkład jawił się jako nieskończona poezja.

– Dzisiaj, pięć lat później, odwiedziłem ponad siedemset tych pięknych miejsc w ponad trzydziestu krajach na czterech kontynentach.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

– Z czasem moje zainteresowanie skoncentrowało się na tym, co wydawało mi się najsilniejszym, najbardziej oryginalnym elementem tego rozległego tematu porzucenia: Matką Naturą odzyskującą swoje siedlisko. To poetyckie, a nawet magiczne, widzieć, jak Natura odzyskuje to, co kiedyś było jej, integrując się przez wybite okna, pęknięcia na ścianach, przestrzenie zbudowane przez Człowieka, a następnie zaniedbane, aż czasami całkowicie je pożera.

Więcej informacji: Facebook | Instagram | Instagram | jonk-photography.com

Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography
Jonk Photography