Plaga szarańczy przesyła nam wiadomość, i to nie jest dobra wiadomość

0
544
Zdjęcie: healthyfoodhouse.com

Afryka Wschodnia i Półwysep Somalijski zmagają się z innym ogromnym problemem pomimo globalnej pandemii – plagą szarańczy. Jeśli nie zajmiemy się zmianami klimatycznymi i nie zapobiegniemy tym plagom na czas, mogą one dramatycznie zagrozić bezpieczeństwu żywności na całym świecie.

Lekarze i rządy walczą z COVID-19 i spłaszczają krzywą, ludzie zamknięci w swoich domach czekają od wielu miesięcy na dobre wieści.

Desperacko czekają, aż będą mogli swobodnie opuścić swoje domy, nie bojąc się, że mogą zarazić się niebezpiecznym wirusem. Ludzie pytają – czy wkrótce sytuacja się poprawi?

Niestety, świat stoi w obliczu globalnego kryzysu gospodarczego i klimatycznego.

Tymczasem podczas globalnej pandemii Afryka Wschodnia i Półwysep Somalijski borykają się z innym ogromnym problemem – ogromną plagą szarańczy! Oprócz zdrowia i dobrego samopoczucia obywateli plaga zagraża gospodarkom tamtejszych krajów.

Roje rozprzestrzeniają się i zniszczyły już setki tysięcy hektarów upraw i pastwisk w ośmiu krajach – Kenii, Ugandzie, Sudanie Południowym, Etiopii, Somalii, Erytrei, Dżibuti i Sudanie.

Blue link: https://www.tbgtechco.com

Eksperci obawiają się, że bez przyspieszonych środków zapobiegawczych roje te będą migrować z Afryki Wschodniej do Afryki Zachodniej. Przewiduje się, że miliony ludzi w Afryce Wschodniej doświadczy w tym roku braku żywności, a plagi szarańczy potęgują sytuację.

Gwałtowna zmiana wzorców pogodowych spowodowała, że ubiegły rok był jednym z najbardziej wilgotnych lat, jakie kiedykolwiek odnotowano we wschodniej części kontynentu.

Stanowiło to idealną pożywkę dla szarańczy, a teraz roją się one w trylionach, niszcząc pastwiska i uprawy, siejąc spustoszenie w lokalnych gospodarkach i prowadząc do głodu.

Czytaj: Kiedy skończy się ta wielka plaga szarańczy?

Dino Martins, entomolog pracujący w ośrodku badawczym Mpala w północnej Kenii, wymienia cztery przyczyny takiego stanu rzeczy: wylesianie, nadmierny wypas, lokalna degradacja środowiska i ekspansja pustyń.

I oczywiście ludzka interwencja, która doprowadziła przede wszystkim do zmiany klimatu.

„Przesłanie jest takie, że zmieniamy środowisko” – powiedział Martins.

Trwająca zmiana klimatu doprowadzi do coraz większej ilości opadów na tym obszarze, a szarańcza będzie nadal się rozmnażać i rozwijać. Pierwsza masowa rójka pojawiła się pod koniec ubiegłego roku, druga w kwietniu, a trzecią spodziewano się w zeszłym miesiącu.

Szarańcza wygląda jak zwykłe koniki polne i często prowadzi samotne życie. Jednak gromadzą się w grupach podczas okresów suszy, ponieważ muszą żywić się i żyć na mniejszych obszarach, na których nadal występuje roślinność.

Kiedy są zatłoczone, ich centralny układ nerwowy uwalnia serotoninę, a jej podwyższony poziom powoduje zwiększony i zróżnicowany apetyt, czyni je bardziej towarzyskimi i sprzyja szybszym ruchom.

Dlatego też, gdy są zatłoczone, rozmnażają się szybciej podczas deszczu i ostatecznie przechodzą do fazy stadnej lub grupowego stylu życia. Zwiększa to ich wytrzymałość, ich mózgi stają się większe, a ich ciała i kolor zmieniają się.

W tym momencie tworzą roje, które są zawsze w ruchu, pokonując do 13 km dziennie. Długo pozostają w powietrzu, nie wymagają odpoczynku i mogą przemierzać ogromne ilości.

Plagi te całkowicie niszczą obszary rolnicze, prowadząc do głodu i ubóstwa. Obecnie najbardziej skutecznym sposobem zwalczania plag szarańczy jest stosowanie pestycydów.

Eksperci próbują przewidzieć obszary, w których mogą rozwinąć się roje i opryskać je, zanim się pojawią.

Jest to jednak również trudne, biorąc pod uwagę ograniczone zasoby krajów i oddalenie obszaru.

Rick Overson z Global Locust Initiative z Arizona State University wyjaśnił, że poza niewielkim zakresem tych rozwiązań nie będziemy mogli ich używać w nieskończoność.

Pestycydy są wysoce szkodliwe dla środowiska i zdrowia ludzi. Oprócz szarańczy zabijają również ważne owady, w tym pszczoły. Substancje chemiczne w końcu przedostają się do gleby i przedostają się do upraw i zbiorników wodnych, a ostatecznie wracają do naszej żywności.

„Trudno jest utrzymać finansowanie, wolę polityczną, wiedzę i budowanie potencjału, gdy mamy do czynienia z nieprzewidywalnymi cyklami wzrostów i spadków, które mogą trwać przez lata lub dziesięciolecie” – powiedział Overson.

Dyrektor generalny FAO, Qu Dongyu, poprosił o czas i współpracę oraz ostrzegł, że plagi szarańczy w połączeniu z pandemią koronawirusa mogą doprowadzić do katastrofalnych konsekwencji dla lokalnych źródeł utrzymania i bezpieczeństwa żywnościowego.

Roje szarańczy przypominają tylko, że musimy działać szybko i powstrzymać zmiany klimatyczne, zanim zdewastują one cały świat.

Czytaj: Wielkie pęknięcie jest dowodem na to, że Afryka Wschodnia dzieli się na dwie części.