Sierżant Marlena Mosiej na co dzień pracuje w białostockiej policji. Po pracy trenuje, ponieważ bierze udział w zawodach fitness. Sport to jej największa pasja od najmłodszych lat.
– Już w szkole podstawowej brałam udział w różnego rodzaju zawodach. Jednak to siłownia oraz zdrowe odżywianie dają mi największą satysfakcję – mówi sierżant Marlena Mosiej.
Policjantka z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku bierze udział w zawodach bikini fitness.
– Spróbowałam i wiem, że to jest to, co chcę robić w wolnym czasie – podkreśla.
Chociaż piękna policjanta dopiero stawia pierwsze kroki w sporcie, już ma na swoim koncie pierwsze sukcesy. Zdobyła trzecie miejsce w Pucharze Polski oraz piąte miejsce w zawodach międzynarodowych NPC.
Czytaj: Ćwiczenia ruchowe i oddechowe w Operze Wrocławskiej dla osób po COVID-19

Pogodzenie pracy i pasji wymaga poświęcenia
– Służba w policji również wymaga ode mnie charakteru. Stawia przede mną każdego dnia inne wyzwania, podnosi adrenalinę, a jednocześnie daje satysfakcję z możliwości pomocy innym – mówi pani Marlena.
Sierżant Marlena Mosiej pracuje w podlaskiej policji od 3 lat. Jak sama mówi, pogodzenie obowiązków służbowych, pasji, wyrzeczeń, ciężkich i regularnych treningów, nie jest najłatwiejszym zadaniem. Od dziecka uczono ją jednak, że tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces.
– Satysfakcja z osiąganych wyników rekompensuje wszystkie trudy – zaznacza.
Czytaj: Najbardziej wysportowana babcia świata skończyła 83 lata!

johannesfloe.com – Art to remember
Szukasz pracy? Koniecznie zajrzyj na pl.jooble.org