Polska stara się odzyskać bezcenne dzieła sztuki zrabowane przez nazistów

0
174
Według Jana Pruszyńskiego szacunkowa wartość rynkowa dzieł sztuki zrabowanych przez Niemców i Rosjan w Polsce w latach 1939–1945 wynosi 30 mld dolarów. (zdjęcie: pl.freepik.com)

Kiedy naziści okupowali Polskę podczas drugiej wojny światowej, wiele bezcennych dzieł sztuki zostało skradzionych.

Jednym z nich była Madonna z Dzieciątkiem, XVI-wieczny obraz przypisywany Włochowi Alessandro Turchi. Nazistowski urzędnik, który nadzorował grabież dzieł sztuki, umieścił obraz na liście setek wywiezionych z okupowanej Polski.

Ale obraz w końcu wrócił do domu po tym, jak został odkryty w Japonii i przekazany polskim władzom podczas ceremonii w Tokio, w tym tygodniu.

Jest to jedno z 600 zrabowanych dzieł sztuki, które Polsce udało się z powodzeniem sprowadzić do domu, ale ponad 66 000 tak zwanych strat wojennych nie zostało jeszcze odzyskanych.

CZYTAJ: 101-letnia kobieta połączyła się z obrazem zrabowanym przez nazistów

Polska niedawno rozpoczęła kampanię mającą na celu zwrot setek tysięcy dzieł sztuki i innych dóbr kultury, których wciąż brakuje po niemieckiej i sowieckiej okupacji podczas drugiej wojny światowej. Żąda również odszkodowania w wysokości 1,3 biliona dolarów od Niemiec za szkody poniesione przez okupujących nazistów.

Eksperci uważają, że z upływem czasu będzie można odnaleźć coraz więcej dzieł sztuki, ponieważ spadkobiercy zrabowanych dzieł sztuki będą próbowali sprzedawać dzieła, nie znając ich historii.

Uważa się, że Madonna z Dzieciątkiem została przewieziona do Niemiec w 1940 roku podczas hitlerowskiej okupacji Polski. Naziści często rabowali dzieła sztuki należące do rodzin żydowskich przed ich zabiciem.

Obraz znalazł się na liście 521 dzieł sztuki z okupowanej Polski sporządzonej przez Kajetana Mühlmanna, nazistowskiego urzędnika, który nadzorował grabież dzieł sztuki.

Obraz pojawił się ponownie w latach 90., kiedy został sprzedany na aukcji w Nowym Jorku.

Miał zostać wystawiony na aukcję w styczniu ubiegłego roku, ale sprzedaż została wstrzymana po tym, jak polskie władze zauważyły przedmiot. Gdy okazało się, że to zrabowany obraz, dom aukcyjny i właściciel obrazu zgodzili się zwrócić go Polsce. Oficjalna ceremonia przekazania odbyła się w Tokio.

CZYTAJ: 10 najsłynniejszych obrazów na świecie

Polska historyczka sztuki Natalia Cetera powiedziała, że powrót arcydzieł, takich jak Madonna z Dzieciątkiem, pomaga przywrócić dumę z dziedzictwa sztuki tego kraju.

Powiedziała, że Polsce skradziono dzieła Rembrandta i Rafaela, a także uznane na całym świecie polskie arcydzieła.

„Za każdym razem, gdy dochodzi do sytuacji, w której dzieła sztuki wracają do polskich kolekcji, czuje się dumę, ponieważ pokazuje to znaczenie polskich kolekcji, o których czasami się zapomina” – powiedziała BBC Cetera.

„Oznacza to, że mocno koncentrujemy się na pamiętaniu o naszym dziedzictwie, naszych kolekcjach i sile, jaką mieliśmy w sztuce, ponieważ jest to coś, co próbowaliśmy odbudować po wojnie i jest to długi proces, zanim zostaniemy ponownie docenieni”.

Pani Cetera uważa, że w ostatnich latach nastąpiła zmiana w postrzeganiu dziedzictwa kulturowego jako dobra wspólnego.

Christopher Marinello, założyciel Art Recovery International, spędził ponad 30 lat na poszukiwaniu zaginionych arcydzieł. Wierzy, że więcej elementów może zacząć się pojawiać, gdy zrabowane dzieła sztuki zostaną przekazane następnemu pokoleniu, a nowi spadkobiercy nie będą świadomi historii.

„Mówimy teraz o pokoleniu temu, a te zrabowane przedmioty są pozostawiane ich spadkobiercom, gdy właściciele przemijają, a dzieci niekoniecznie znają historię i decydują się ją sprzedać” – powiedział pan Marinello.

Polskie władze zarejestrowały skradzione dzieła sztuki w Interpolu i innych prywatnych i rządowych bazach danych.

„Jest też wielu historyków sztuki, którzy badają zrabowane dzieła sztuki z Polski i też je dostrzegają” – powiedział Marinello.

„Im bardziej poprawia się technologia, a domy aukcyjne zaczynają publikować wszystko w Internecie, tym więcej osób szuka przedmiotów, które zostały zrabowane”.

Pan Marinello uważa, że istnieje również „zmiana pokoleniowa” w stosunku do skradzionych arcydzieł. Obecnie pracuje nad sprawą, w której pewien mężczyzna z Chicago skontaktował się z nim w sprawie przedmiotu, który, jak sądził, ukradł jego dziadek z niemieckiego muzeum podczas drugiej wojny światowej.

„Mieli go przez całe pokolenie, a teraz zdają sobie sprawę, że nie mogą go sprzedać i że woleliby go oddać, niż mieć więcej problemów z tym przedmiotem”.

Ale prawo różni się w zależności od kraju, a czasami skradziony przedmiot można zwrócić tylko przy dobrej woli obecnego właściciela.

Japonia, gdzie znaleziono Madonnę z Dzieciątkiem, „nie jest dobrym krajem do odzyskiwania skradzionych dzieł sztuki”, mówi Marinello.

„W wielu przypadkach to naprawdę zależy od posiadacza, aby postąpił właściwie… aby zrozumieć, że coś zostało splądrowane lub skradzione i że powinno zostać zwrócone, ponieważ zgodnie z japońskim prawem nie można polegać na pozwie sądowym” – powiedział.

CZYTAJ NA SPORTEN.COM/PL – UEFA podjęła decyzję w sprawie Szymona Marciniaka

Pani Cetera powiedziała, że pomyślne odzyskanie Madonny z Dzieciątkiem było powodem do dumy, ale nie jest pewna, czy pasja do sprowadzenia skradzionych dzieł sztuki z powrotem do Polski będzie kontynuowana wśród przyszłych pokoleń.

„Pytanie brzmi, czy jest to ważne dla następnego pokolenia – pokolenia Z i młodszych pokoleń, czy naprawdę ich to obchodzi? Z tego, co obserwuję, może tak nie być” – powiedziała.

„Zdigitalizowane kolekcje dzieł sztuki mogą oznaczać, że ludzie tracą zainteresowanie formą fizyczną’ – powiedziała.

„W pewnym momencie może nie będziemy musieli odzyskiwać dzieł sztuki… ponieważ będziemy je mieć w chmurze i będziemy mogli uzyskać do nich dostęp w dowolnym miejscu i czasie, bez względu na to, kto je posiada.”

„Ta cyfryzacja i nadchodząca technologia mogą w pewnym momencie stłumić potrzebę odzyskiwania fizycznych dzieł sztuki”.