Prywatne ubezpieczenie zdrowotne ma już 3,7 mln Polaków

0
250
Już blisko 3,7 mln Polaków posiada prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Zdjęcie: pl.freepik.com

Pod koniec III kwartału 2021 roku, Polacy wydali na prywatne ubezpieczenie zdrowotne ponad 760 mln zł. To prawie 15% więcej niż rok wcześniej – tak wynika z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Blisko 3,7 mln Polaków ma wykupione prywatne polisy zdrowotne, co oznacza wzrost rok do roku o 17%. Największą popularność mają podstawowe pakiety medyczne.

Polacy najchętniej wykupują pakiety obejmujące dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej i kilku lekarzy specjalistów. Takie polisy zdrowotne zachęcają atrakcyjnymi cenami, łatwym i szybkim umówieniem wizyty z lekarzem pierwszego kontaktu i szybką diagnostyką.

Czytaj: Lekarz rehabilitacji zaleca, aby spać z poduszką między nogami

Z takiego ubezpieczenia coraz częściej zaczynają korzystać ludzie spoza dużych miast. Rośnie też liczba polis grupowych.

– Dobrze dobrany i efektywnie wdrożony program grupowego ubezpieczenia zdrowotnego buduje poczucie bezpieczeństwa pracownika. Dostęp do efektywnej opieki medycznej to oszczędność czasu dla niego i członków jego rodziny, bo standardem w grupowych ubezpieczeniach zdrowotnych jest to, że poza pracownikiem ochroną można objąć też małżonka, partnerkę czy dzieci – mówi ekspert Compensy.

Dodatkowo zwiększa się liczba świadczeń realizowanych w ramach prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, co jest dowodem na pogłębiający się dług zdrowotny w Polsce.

– Na rynku ubezpieczeń zdrowotnych obserwujemy dziś dwa główne trendy. Pierwszy z nich to wzrost zainteresowania polisami, który jest odpowiedzią na rosnący dług zdrowotny. Jesienią zwiększyła się liczba chorych, nie tylko z powodu koronawirusa, ale również izolacji i wynikającego z niej braku naturalnej odporności. Polacy najczęściej odwiedzali wtedy internistów oraz pediatrów. Dodatkowo obserwujemy pogarszający się stan zdrowotny całego społeczeństwa, skutkujący większym zapotrzebowaniem na specjalistów i badania. Drugi z widocznych kierunków to inflacja, która nie omija świadczeń zdrowotnych ­– podsumowuje Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Kolejki do lekarzy specjalistów w ramach publicznego systemu służby zdrowia przeszły już do legendy. Jeszcze przed pandemią na konsultację u endokrynologa trzeba było czekać ponad rok, a u neurologa – ponad trzy miesiące. W czasie pandemii zaprzestano prowadzenia tego rodzaju statystyk. Grupowe ubezpieczenia zdrowotne to natomiast gwarancja dostępności do specjalistów. Do internisty trzeba czekać jeden dzień roboczy, w przypadku pozostałych specjalistów gwarancja dostępności obejmuje pięć dni roboczych – mówi Marcin Rybarczyk, kierownik w Departamencie Ubezpieczeń Zdrowotnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group. 

Programy prywatnej opieki medycznej zyskują na popularności z każdym rokiem. Obecnie już co czwarta firma w Polsce korzysta z jakiegoś programu prywatnej opieki medycznej – mówi ekspert Compensy.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Skutki pandemii

Kolejna fala pandemii oznacza większą liczbę hospitalizowanych osób, zgonów i ogólnego pogorszenia się stanu zdrowia Polaków. Szpitale skupione są teraz najbardziej na Covid-19, ale nie zapominajmy, że są ludzie, którzy zmagają się z innymi chorobami i dolegliwościami. Oni nagle nie przestali istnieć i też potrzebują pomocy specjalistów.

Jednym z rozwiązań, gwarantującym przede wszystkim dostęp do wykwalifikowanych specjalistów i terapii, mogą być ubezpieczenia szpitalne. Według raportu „Mapa ryzyka Polaków”, strach przed brakiem środków na specjalistyczne leczenie ciężkiej choroby to druga z naszych największych obaw, co potwierdza aż 80% ankietowanych.

– Obserwujemy pojawiające się oferty ubezpieczeń komplementarnych, finansujących trudno dostępne usługi, nie tylko w czasie kryzysu związanego z pandemią. Są to np. drogie, nierefundowane terapie. Wciąż czekamy na ubezpieczenia szpitalne o kompleksowym zakresie, natomiast naszą główną potrzebą jest dziś dostęp do lekarza pierwszego kontaktu i specjalistycznej opieki medycznej. W zależności od rozwoju sytuacji, nowe rodzaje ubezpieczeń mogą również zyskać na popularności – dodaje Dorota M. Fal.

Czytaj: We Wrocławiu powstanie pierwszy ośrodek leczenia otyłości

Przygnębiające statystyki

Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w październiku 2021 roku przez CBOS aż 2 na 3 respondentów jest niezadowolonych z funkcjonowania opieki zdrowotnej w Polsce i tylko 29% ocenia ją pozytywnie.

Dodatkowo, najwięcej badanych uważa, że trudno dostać się do specjalisty w ramach NFZ, a w szpitalach jest niewystarczająca liczba personelu. Problem z brakami kadrowymi zauważa nawet Komisja Europejska, która w raporcie przygotowanym razem z OECD wskazuje, polski system publicznej opieki zdrowotnej boryka się z niedoborem kadry medycznej, dostępnością lekarzy specjalistów i wysokimi kosztami, jakie ponoszą pacjenci leczący się prywatnie.