Przypowieść o wadach i zaletach

0
485
Zdjęcie: pixabay.com

Pewna stara chińska kobieta miała dwa wielkie dzbany na wodę i nosiła je na drążkach powieszonych na ramionach.

Jeden z dzbanów miał pęknięcie, natomiast drugi był bez wady i zawsze utrzymywał pełną porcję wody. Po długiej drodze od rzeki do domu starej kobiety jeden z dzbanów był zawsze do połowy pusty. To trwało całe dwa lata, a stara kobieta przynosiła do domu zawsze tylko jeden dzban pełen wody.

Nieuszkodzony dzban był oczywiście zawsze dumny ze swojego wyczynu. Biedny pęknięty dzban za swoją wadę bardzo się wstydził i bardzo go to trapiło, że potrafił wykonać tylko połowę tego, do czego był przeznaczony.

Po dwóch latach, które wydawały mu się straszne, uszkodzony dzban rzekł do kobiety:

„Bardzo się wstydzę za swoje pęknięcie, gdyż z niego wycieka woda po całej drodze do Twojego domu”.

Stara kobieta uśmiechnęła się. „Nie zauważyłeś, że na Twojej stronie drogi kwitną kwiaty, a na drugiej stronie nie?

Zasiałam na Twojej stronie nasionka, gdyż wiedziałam o Twoim pęknięciu i w ten sposób za każdym razem, gdy wracaliśmy do domu, podlewałeś je. Przez całe dwa lata mogłam zrywać te piękne kwiaty i przyozdabiać nimi stół. Gdybyś nie był takim, to piękno by nie istniało i nie zdobiło naszego domu”.

Każdy z nas ma swoje wady, ale to właśnie one czynią nasze życie interesującym i wartościowym. Powinniśmy każdego człowieka przyjmować takim, jakim jest i akceptować go w pełnej jego istocie, z jego „wadami” i „zaletami”.

Są to tylko nasze interpretacje, więc, zamiast oceniać, nauczmy się kochać i akceptować, przyjmować wszystko takie, jakie jest.

Autor nieznany.