Przywiozła do domu szczeniaka i wyrósł … niedźwiedź!

0
913

Podczas wakacji w 2016 roku, kobieta Su Yun przyniosła do domu szczeniaka, będąc przekonaną, że to mastif tybetański. Szczeniak miał żarłoczny apetyt, ale właściciele uznali to za coś uroczego.

Jednak wkrótce Yun zaczęła wątpić, czy jej pies jest mastifem tybetańskim. W końcu przedstawiciele tej rasy zwykle dosiągają nie więcej niż 71 cm wysokości i nie ważą więcej niż 82 kg.

Od początku, gdy tylko uroczy „szczeniak”, dołączył do rodziny, jego zachowanie wydawało się podejrzane. Su Yun wspomina, że dziennie zjadał całe pudełko owoców, a do tego dwie duże miski makaronu. 

Czytaj: Głodny niedźwiedź wszedł do supermarketu

„Im bardziej rósł, tym bardziej wyglądał jak niedźwiedź” – powiedziała Yun chińskim mediom. „Trochę boję się, że to niedźwiedź”.

W końcu właściciele zwrócili się do specjalistów, do służb zajmująych się dzikimi zwierzętami. Rodzina dowiedziała się, że zwierzak nie jest psem ani kimś z rodziny psów. W rzeczywistości jest to zagrożony wyginięciem azjatycki niedźwiedź czarny!

Czytaj: W Wielkiej Brytanii można spać w towarzystwie lwów i tygrysów

Specjaliści nie mogli uwierzyć w to, co zastali w domu Su Yun. Ponad 100-kilogramowe zwierzę okazało się być zagrożonym gatunkiem niedźwiedzia.

Zoologowie uznali, że lepiej byłoby wysłać zwierzę do ośrodka rehabilitacji, gdzie specjaliści mogą się nim zająć i utrzymać w odpowiednich warunkach. Przed wywiezieniem go z domu musiał zostać uśpiony. 

Niedźwiedź został przejęty pod opiekę Yunnan Wildlife Rescue Center i ma się dobrze.

Źródło

johannesfloe.com – Art to remember

Szukasz pracy? Koniecznie zajrzyj na pl.jooble.org