Kiedy świat powoli wraca do normalności, ludzie zaczynają zapuszczać się na ulice. Możemy po raz kolejny docenić świeże powietrze, otwarte przestrzenie, architekturę i dobre graffiti na ścianie.
Na szczęście poza wulgarnymi napisami na ścianach, możemy znaleźć prawdziwe perełki. Jest co najmniej jedna osoba, która udowadnia, że graffiti może być ładne.
Na Instagramie nosi imię scaf lub scaf_oner. Co więcej, nie jest zwykłym wandalem: „Uwielbiam malować we wszystkich opuszczonych miejscach. Przede wszystkim lubię opuszczone domy, dwory, zamki i fabryki”. W ten sposób przekształca je i dodaje im dodatkowej wartości, a nie odwrotnie.
Znakiem rozpoznawczym francuskiego artysty jest jego niezwykle szczegółowy i realistyczny styl. Przedstawia wszelkiego rodzaju zwierzęta, takie jak dinozaury i węże, czaszki i kości, roboty i inne ciekawe rzeczy. Jego prace wyglądają idealnie, jakby mężczyzna przykleił wydruk zdjęcia na ścianie. Wszystko tam znajdziemy: detale, cienie, połysk.
Czytaj: Ta opuszczona autostrada w Pensylwanii jest cała w graffiti
Zastanawiacie się, gdzie scaf nabył takie umiejętności artystyczne? Można by założyć, że chodził do szkoły artystycznej. Okazuje się, że jego szkołą jest „szkoła ulicy”, jak żartobliwie powiedział w wywiadzie dla Bored Panda. „Nie studiowałem sztuki. Zacząłem malować 18 lat temu w opuszczonych fabrykach i na ulicy.” – powiedział.
W jego pracach jest wiele głębi. Dosłownie. Jego charakterystyczną umiejętnością jest umiejętność rysowania z perspektywy, aby stworzyć dogłębną iluzję optyczną, w której obiekt pozornie wyskakuje ze ściany.
Na przykład umarłabym na atak serca, gdybym zobaczyła jego dinozaura w opuszczonym budynku. Jego rysunki 3D są tak realistyczne, że zapomina się, że dinozaury wyginęły miliony lat temu.
Mężczyzna ma ponad 122 tys. obserwatorów na Instagramie. Jeśli podoba ci się taka sztuka, sprawdź jego inne prace na stronach w mediach społecznościowych: na Instagramie i Facebooku.
Artysta powiedział, jak przetrwał kwarantannę: „Kwarantanna niewiele zmieniła moje codzienne życie, kiedy jestem w moim małym miasteczku we Francji. Malowałem samotnie w mojej opuszczonej fabryce. A jeśli nie w fabryce, to malowałem na płótnie i dużo rysowałem. Codziennie jestem w artystycznej bańce”.
Czytaj: 50 najpiękniejszych murali na świecie.
