Rekord w 2020 roku – nigdy wcześniej na Atlantyku nie było tak dużo silnych huraganów. A najgorsza była burza Theta. W tym roku mogliśmy zobaczyć dwa razy więcej nazwanych burz niż zwykle.
Rok 2020 pobił kolejny rekord, gdy subtropikalna burza Theta, 29. nazwana burza w tym sezonie, rozwinęła się w nocy na północno-wschodnim Atlantyku. Nigdy nie odnotowano takiego sezonu huraganów na Atlantyku, w którym tak dużo burz było wystarczająco silnych, by zasłużyć na swoją nazwę.
Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) przejrzała swoją regularną listę nazw burz i po raz drugi w swojej historii musiała uciec się do używania greckich liter do oznaczania burz w tym roku. To pierwszy raz, kiedy Theta została użyta jako nazwa burzy.
W rekordowym sezonie huraganów Atlantyku 2020 zabrakło nazw burz. Burza, która rozwinęła się na wschodnim Atlantyku 18 września, została nazwana Wilfred, to ostatnia nazwa na liście Światowej Organizacji Meteorologicznej. Ponieważ, jak wiemy później było jeszcze wiele huraganów, wszelkie inne burze, które wystąpiły w tym roku, otrzymały litery alfabetu greckiego. Takie są zasady nazywania burz: gdy burz jest więcej niż 21, przydzielane są kolejne litery greckiego alfabetu.
Alfabet grecki był wcześniej używany tylko raz, podczas katastrofalnego sezonu huraganów 2005, kiedy huragan Katrina zdewastował Nowy Orlean.
Praktyka nazywania burz jest stosowana od lat pięćdziesiątych XX wieku jako sposób pomagania urzędnikom w dzieleniu się istotnymi informacjami z opinią publiczną – doszli do wniosku, że nazwa jest łatwiejsza do zapamiętania niż liczba. Kiedy depresja tropikalna osiąga stałą prędkość wiatru 64 km na godzinę i przechodzi w burzę tropikalną, otrzymuje nazwę z alfabetycznej listy 21 nazw, która zmienia się co sześć lat.
Niektóre nazwy nie są ponownie używane. Jeśli burza jest wystarczająco destrukcyjna, jej nazwa zostaje wycofana z użytku i zastąpiona. Podczas tego strasznego sezonu w 2005 roku huragany Katrina, Rita i Wilma były na tyle druzgocące, że ich imiona na zawsze przeszły na emeryturę. Na szczęście w tym roku żadne nazwy nie przeszły jeszcze na emeryturę – chociaż ten sezon był zauważalny pod innymi względami.
W sierpniu padł kolejny rekord: najbardziej tropikalne cyklony w basenie Atlantyku. Amerykańskie National Hurricane Center wydało tego dnia zalecenia dotyczące pięciu różnych cyklonów tropikalnych nad basenem Atlantyku. Wcześniej zdarzyło się to tylko raz we wrześniu 1971 roku.
Był to również szósty rok z rzędu, kiedy burza zyskała swoją nazwę przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu huraganów na Atlantyku 1 czerwca. Tropikalna burza Arthur ukształtowała się 16 maja. Huragany, które zyskują na sile dzięki energii cieplnej, również przybrały na sile w ciągu ostatnich 40 lat, ponieważ zmiana klimatu podnosi temperaturę oceanów.
Czytaj: Wycięto tereny równe milionowi boisk piłkarskich – deforestacja Amazonii.
Wilfred to 21. nazwana burza sezonu, która trwała do 30 listopada. Przeciętny sezon huraganów miałby tylko kilkanaście burz na tyle silnych, że można by je nazwać.
Centrum Prognoz Klimatycznych NOAA przewidywało pracowity sezon na początku czerwca, a następnie podniosło liczbę burz, które miały zostać nazwane, z 19 do 25 na początku sierpnia.
Sezon huraganów na Atlantyku w 2020 roku trafił do księgi rekordów.
johannesfloe.com – Art to remember
Szukasz pracy? Koniecznie zajrzyj na pl.jooble.org
