Średnia temperatura w Polsce jest prawie o 2 stopnie wyższa niż 70 lat temu

0
222
Krótsza zima i dłuższe lato. „Globalne ocieplenie w Polsce postępuje szybciej niż na świecie” Zdjęcie: Pixabay

Jak ocenia klimatolożka prof. Joanna Wibig, w tym roku średnie temperatury w Polsce są o prawie 2 stopnie wyższe niż 70 lat temu. W wyniku ocieplenia zimy stawały się krótsze, a lata wydłużały się, wydłużając sezony wegetacyjne roślin.

„Globalne ocieplenie w Polsce postępuje szybciej niż średnia światowa. W ciągu roku średnie temperatury w naszym kraju są prawie o 2 stopnie wyższe niż 70 lat temu. Zimy z ujemnymi temperaturami-dniami są rzadkie, a w ciągu dnia słupek rtęci zwykle wędruje powyżej zera” – wyjaśniła klimatolożka z Wydziału Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Czytaj: Szukasz pomysłu na wakacje w Polsce? Udaj się na Festiwal Życia!

Z obserwacji ekspertów wynika, że najbardziej intensywne ocieplenie występuje wiosną i zimą, a najwolniej jesienią.

Konsekwencją tego stanu jest brak pokrywy śnieżnej, co jest dużym problemem dla rolników – gruba warstwa śniegu chroni grunt przed nadmiernym wychłodzeniem i utratą wilgoci z gleby; gleba pozbawiona tej osłony jest narażona na mróz.

Z badań klimatologów wynika też, że od połowy XX wieku okres wegetacyjny w okolicach Łodzi wydłużył się o prawie miesiąc. Dłuższy okres wegetacji sprzyja dojrzewaniu roślin, dla których poprzedni okres wegetacji był zbyt krótki.

Coraz częściej występuje tzw. fałszywa wiosna – po kilku tygodniach ocieplenia i ruszenia wegetacji wraca zima. Fala mrozów w okresie kwitnienia lub zawiązywania owoców przynosi ogromne straty w sadowniczych i naturalnych ekosystemach.

Prof. Wibig zauważyła, że ocieplenie widać też latem; średnia temperatura miesięcy letnich wzrosła o ponad 1,5 st. C. W centralnej Polsce liczba dni upalnych w ciągu ostatnich 50 lat niemal się potroiła.

W krajach rozwiniętych upał jest uważany za najgroźniejsze zagrożenie meteorologiczne dla życia ludzkiego. Jest to szczególnie widoczne w miastach, gdzie wysokim temperaturom w ciągu dnia towarzyszą nieco niższe temperatury w nocy.

„Noce, podczas których temperatura nie spada poniżej 20 stopni C, nazywane są nocami tropikalnymi. W połowie XX wieku były w Polsce bardzo rzadkie, raz na kilkanaście lat. Obecnie bardzo często występują w miastach podczas upałów, uniemożliwiając nocną regenerację organizmu. Temperatura w lecie to także dużo większe parowanie i często towarzyszące susze, deficyty wody czy niska jakość wody” – zauważyła klimatolożka.

Czytaj: Badania pokazują, że półgodzinna drzemka może poprawić pamięć i nastrój!

Zdaniem badaczki powinniśmy skupić się na zapobieganiu takim sytuacjom jak m.in. dążenie do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. „Kryzys klimatyczny to przede wszystkim zagrożenie dla ludzi. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu nasze życie jest trudniejsze, a w przyszłości może być jeszcze trudniejsze” – podkreśliła Wibig.