Pamiętacie stare telefony z kablem? Pewien artysta postanowił przekształcić je w owce. Wyszło fenomenalnie!
Wykonana z telefonów instalacja artystyczna „TribuT” należy do francuskiego artysty Jean Luc Cornec.
Instalacja składa się z 32 owiec, które zostały wykonane z telefonów i kabli z recyklingu. Punktem wyjścia do pracy był telefon jako system zamknięty. Artysta stworzył nową kombinację, chcąc skłonić widza do refleksji nad prostotą życia bez nadmiernego korzystania z technologii.
Czytaj: Do sieci trafiło nagranie z owcą, która odkryła trampolinę
„Telefoniczna owca z mojej instalacji „TribuT” stała się dla mnie swego rodzaju wizytówką, zwłaszcza, że zyskała popularność w Internecie – poza eksponatami w galeriach i muzeach” – pisze na swojej stronie Jean Luc Cornec.
„Mój proces pracy polega na zabawnym łączeniu elementów, przedmiotów, słów i liter… zabawie pojęć i percepcji. Na pierwszy rzut oka te szare telefony – dziś nieużywane – nie mają nic wspólnego z głową owcy”.
„Trudno powiedzieć, jak doszło do tego dokładnego skojarzenia, ale po prostu się ułożyło, gdy zdałem sobie sprawę, że kable telefoniczne można wykorzystać jako wełnę, a słuchawkę jako nogi. Dopiero w połączeniu wszystkich tych elementów i stworzeniu indywidualistycznej owcy przy użyciu ustandaryzowanego materiału idea ta pokazuje swój pełny urok”.
„Nawet jeśli byłem sceptycznie nastawiony do humorystycznego pierwszego wrażenia z koncepcji, kontynuowałem jej kształtowanie i rozwijanie, aż później zauważyłem nową opcję. Dzwonienie telefonu, jeśli zostanie spowolnione, brzmi jak beczenie owcy.”
Czytaj: Nowy Jork wprowadził mandaty za używanie telefonów na przejściach dla pieszych.
Pomysł był przede wszystkim formalno-estetyczny, ale otwarty na różne wpisy, inne podejścia lub możliwe interpretacje – już dlatego, że owca jest rodzajem archetypu, z różnymi znaczeniami w różnych religiach, językach i kulturach. Od tego czasu instalacja nabrała nowych znaczeń i jest stale odnawiana.
I kiedy minie pierwsze humorystyczne wrażenie, instalacja daje miejsce na głębszą, bardziej poważną i refleksyjną stronę.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
