Strażacy uratowali szczenięta

0
685

Straż pożarna w Colorado Springs jest przyzwyczajona do odbierania alarmujących połączeń. Zespół został wezwany na miejsce zdarzenia, aby uratować 8 szczeniaków.

Wymagająca praca

Jak zapewne wiecie strażacy są odpowiedzialni nie tylko za gaszenie pożarów, ale również są wzywani do pomocy w wielu innych sytuacjach kryzysowych. Czy macie świadomość, że strażacy często pomagają również zwierzętom, które znalazły się w niebezpieczeństwie?

Nie tylko pożary

Oprócz gaszenia pożarów strażacy pomagają również w wielu innych sytuacjach. Między innymi są oni wzywani, aby pomóc w radzeniu sobie z niebezpiecznymi materiałami, nagłymi wypadkami medycznymi i sytuacjami kryzysowymi na budowach. Strażacy są naprawdę bardzo cenni dla społeczności!

Czas reakcji

Aby dotrzeć do ludzi i pomóc potrzebującym najszybciej, jak to możliwe, odział Straży Pożarnej Colorado Springs ma sygnały alarmu kryzysowego rozmieszczone po całym mieście. W ten sposób mogą dotrzeć do każdej części miasta w ciągu zaledwie 8 minut.

Sprzęt

Aby móc pomóc obywatelom w każdej sytuacji, straż pożarna dopilnowała, aby uzyskać najlepszy sprzęt. Straż Pożarna Colorado Springs może się poszczycić 22 samochodami, 6 ciężarówkami, 3 oddziałami medycznymi, 2 zespołami zajmującymi się szkodliwymi substancjami. Ponadto odział ma 11 samochodów czyszczących, samochód z dostawę powietrza, pojazd do odkażania materiałów niebezpiecznych i pojazd z wężem. Jednostki są wysyłane na miejsce zdarzenia w nagłych przypadkach.

Dzień jak każdy inny

Dzień zaczął się spokojnie dla oddziału straży pożarnej Colorado Spring. Kilku strażaków zostało wysłanych na akcję.

Telefon

Jednostka straży otrzymała wiadomość o zwierzętach potrzebujących pomocy. Kilka minut później wysłano zespół na miejsce zdarzenia. Wiedzieli, że muszą się spieszyć, żeby jak szybciej pomóc biednym zwierzętom.

Środki ostrożności

Jeśli chodzi o ratowanie i pomoc zwierzętom, należy w czasie akcji ratunkowej podjąć specjalne środki ostrożności. Zwierzęta mają różne nieoczekiwane zachowania co oznacza, że ​​każde reaguje inaczej w obliczu niebezpieczeństwa. Są takie zwierzęta, które zachowują się agresywnie w obliczu zagrożenia. W związku z tym strażacy przestrzegają zasad tak, aby zapewnić zarówno sobie bezpieczeństwo, jak i zwierzętom.

Czytaj: Australijscy strażacy pozują ze zwierzętami do kalendarza na 2020 rok

Zawsze przygotowani

Ważne, abyście zdali sobie sprawę, która jest kluczem tej historii, że strażacy bardzo uważnie musieli wybrać sposób, w jaki przystąpią do akcji ratunkowej. Niezależnie od sytuacji najważniejsze jest, aby na pierwszym miejscu stawiać bezpieczeństwo. Zespół nie wiedział, z jakim zwierzęciem ma do czynienia, więc najważniejsze było zachowanie ostrożności.

Bez obaw

Początkowo strażacy nie byli wyjątkowo przejęci tym wezwaniem, ponieważ mieli wielokrotnie doświadczenie w podobnych sytuacjach. Chociaż zupełnie nie mieli pojęcia, jakie zwierzęta będą potrzebowały pomocy, byli pewni, że poradzą sobie z tą sytuacją.

Oszacowanie sytuacji

Jednostka straży bez wahania weszła do samochodu i pojechała na miejsce zdarzenia, gdzie przebywały biedne zwierzęta. Tam okazało się, że zwierzęta są uwięzione w studzience kanalizacyjnej. Gdyby zaczęło padać, sytuacja zwierząt stałaby się jeszcze bardziej dramatyczna.

Czas mijał

Na szczęście nie padał deszcz, więc zwierzętom nie groziło bezpośrednie niebezpieczeństwo. Mimo to strażacy zdawali sobie sprawę, że ważne jest, aby szybko działać. Studzienka była ciemna, temperatura w niej bardzo niska. Było oczywiste, że strażacy nie mogą sobie pozwolić na marnowanie czasu. Musieli szybko wymyślić, co zrobić.

Szybka narada

Strażacy zdali sobie sprawę, że zwierzęta są małe. Nie były w stanie się stamtąd wydostać, mimo że studnia nie była aż tak głęboka. Zespół strażaków podjął decyzję, aby wysłać jednego lub dwóch mężczyzn, aby wyciągnęli zwierzęta. Jednostka zaczęła się przygotowywać do ich uratowania.

Pierwsze wrażenie

Strażacy najpierw pracowali wszyscy razem, aby podnieść kratkę od studzienki tak, aby potem dwóch mogło zejść. Słyszeli wydobywające się piszczenie biednych zwierząt. Uświadomili sobie, że mają tu do czynienia z małymi zwierzątkami. Zespół zastanawiał się, co one tam robią i jak do diabła się tam dostały?

Brak domu

Nie było żadnego logicznego wytłumaczenia, dlaczego te małe zwierzęta znalazły się w studzience deszczowej. Byłoby bardziej naturalne, gdyby znajdowały się po prostu na ulicy. Zwierzątka były daleko od jakiegokolwiek lasu. Strażacy zastanawiali się dlaczego matki nie było tam z nimi.

Porzucone

Strażacy nadal nie wiedzieli, jakie zwierzęta są uwiezione w studzience. Najpierw musieli ustalić układ studzienki i kanalizacji, aby móc kontynuować akcję ratunkową. Jeśli była tam ich matka, być może strażacy ją wystraszyli, co zmusiło ją do ucieczki.

Trudna sytuacja

Studzienka był pełna brudu i śmieci! Było tam zimno i zwierzęta nie miały dostępu do jedzenia. Zespół nie był pewien, czy wszystko skończy się dobrze, ale należało jak najszybciej podjąć działania.

Ratunek

Ratownicy założyli na ręce rękawiczki, aby nie zostawić zapachu na małych zwierzętach. Położyli także prześcieradło obok wejścia do studzienki kanalizacyjnej. Zwierzęta po uwolnieniu miały zostać tam położone, aby nie spotkała je jeszcze większa krzywda.

Pierwsze

Dwóch strażaków weszło do kanału i ostrożnie podnieśli jedno z małych zwierząt i wyjęli je ze studzienki. Zespół był zszokowany, widząc, jak małe było to zwierzę. Kiedy położyli je na prześcieradle, stworzenie zaczęło się przewracać na wszystkie strony.

Najlepszy przyjaciel człowieka

Po uratowaniu pierwszego maleństwa strażacy w końcu zrozumieli, co to za zwierzątka. Były to po prostu szczeniaki. Zespół nie miał pojęcia, jak się tam dostały, ale było całkiem jasne, że specjalnie ktoś je tam wrzucił.

Smutne

Strażakom trudno było uwierzyć w to, co właśnie zobaczyli. Po pierwsze, zastanawiali się, jak ktoś może porzucić takie maleństwa na takie cierpienie. W końcu ludzie często porzucają zwierzęta, właściciele pozbywają się zwierząt, kiedy już ich nie chcą.

Zwierzęta na szczęście zostały uratowane i zostały przewiezione do weterynarza. Oby jak najszybciej znalazły kochający dom i dobrych właścicieli.

Czytaj: W Krakowie w lipcu powiększy się strefa płatnego parkowania