Ten człowiek pamięta przeszłe życie jako pilot I wojny światowej

0
404
Zdjęcie: sciencefreak/Pixabay

Mężczyzna z Wielkiej Brytanii twierdzi, że sesja hipnozy wywołała żywe wspomnienia z jego przeszłego życia jako fotografa lotniczego i strzelca podczas pierwszej wojny światowej.

Niektórzy wierzą w reinkarnację. To pogląd, według którego dusza po śmierci ciała może wcielić się w nowy byt fizyczny. Np. dusza jednego człowieka może przejść w ciało nowo narodzonego dziecka lub zwierzęcia czy nawet według niektórych poglądów rośliny.

Steve Mulligan urodził się w 1961 roku w Manchesterze, ale ma też bardzo wyraźne wspomnienia dorastania w Llandudno, w Walii, na początku XX wieku.

Twierdzi, że dorastał jako Sydney Sutcliffe i zmarł w wieku 24 lat, po tym, jak jego samolot został wyłączony na froncie zachodnim podczas I wojny światowej. Zawsze miał te dziwne wspomnienia, które rozgrywały się w czerni i bieli, kiedy spoglądał z góry z nieba, ale nigdy tak naprawdę nie potrafił ich zrozumieć. A potem poszedł na sesję hipnozy i odkrył, że pamięta swoje przeszłe życie.

„Od dzieciństwa zawsze ciągnęło mnie do Llandudno, nawet kiedy przyjechałem tu jako dziecko, wiedziałem, jak się poruszać, a moja mama była zdumiona, skąd wiedziałem, dokąd iść” – powiedział niedawno Steve w wywiadzie dla Daily Post. „Kiedy spacerowaliśmy, czułem się tak, jakbym miał Déjà vu – jakbym był tam wcześniej. Dopiero gdy ktoś zasugerował wykonanie regresji z poprzedniego życia, wszystko to wyszło na jaw”.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Podczas sesji hipnoterapii z Paulem Goddardem 61-latek rzekomo przypomniał sobie swoje przeszłe życie, w tym dołączenie do Fizylierów we Wrexham, a później dołączenie do Królewskiego Korpusu Lotniczego, zanim pracował jako fotograf i strzelec podczas pierwszej wojny światowej. Przypomniał sobie nawet swoją ostatnią misję, lot rozpoznawczy nad liniami wroga w pobliżu Cambrai we Francji i spoglądanie w dół, zanim samolot został trafiony przez nieprzyjacielski ogień i rozbił się.

„Pamiętam to uczucie, gdy samolot spadał i było to naprawdę dziwne, ponieważ nie miałem nad nim kontroli” – powiedział Mulligan. „Czułem tę utratę życia, ale nic nie mogłem zrobić”.

Czytaj: 32 kolorowe zdjęcia z I wojny światowej, które ożywają tragedię

Chociaż rozumie, dlaczego większość ludzi jest sceptyczna, gdy słyszą jego historię, Steve Mulligan mówi, że byłoby niemożliwe wybrać imię kogoś, kto rzeczywiście urodził się w Llandudno i mieszkał tam w tym samym okresie, co jego wspomnienia z poprzedniego życia.

„Nie wiedziałem nic o Llandudno poza przybyciem tutaj jako dziecko, dopóki nie zrobiłem regresji” – powiedział 61-latek. „Nigdy nie słyszałem imienia Sydney Sutcliffe, więc dla mnie wybór tego imienia spośród milionów imion i bycie kimś, kto mieszkał w Llandudno, jest po prostu niesamowity”.

Steve niedawno odwiedził pomnik wojenny w Llandudno i faktycznie znalazł nazwisko Sydney Sutcliffe wymienione wśród lokalnych żołnierzy, którzy zginęli podczas pierwszej wojny światowej, a także grób rodziców Sydney.

„Widzenie imienia Sydney na grobie było wzruszające, a ja wciąż staram się to ogarnąć. To dziwne uczucie” – powiedział Mulligan. „Dziwne jest to, że jego matka (Rhoda) zmarła w 1960 roku, a ja urodziłem się dziewięć miesięcy później w 1961 roku. Więc dla mnie to tak, jakby czekała na przejście, żebym mógł się odrodzić, i dlatego tu jestem ”.

Czytaj: Google kupuje wieżowce w Warszawie za 2,7 mld