Transmisja mszy w czasie kwarantanny. Księżom włączyły się filtry Facebooka. Śmieszny efekt!

0
800
Włoscy księża niechcący włączyli filtry na Facebooku. (twitter.com, @sara_boutall/@KiwiEV)

Transmisja mszy w czasie kwarantanny. Dwóm księżom włączyły się filtry Facebooka. Ludzie pękają ze śmiechu!

Koronawirus odmienił życie wielu osób, także księży. Ze względu na ograniczenia wynikające z pandemii koronawirusa, postanowiono wprowadzić nabożeństwa online.

W tym trudnym okresie dla wszystkich ciężko o prawdziwą dawkę śmiechu, ale tym dwóm księżom nieświadomie udało się rozśmieszyć swoich wiernych.

Dwaj włoscy księża przekonali się, jakie pułapki czyhają na autorów transmisji na żywo. Duchowni przez przypadek włączyli filtry na Facebooku, przez co odprawiali modły m.in. w kapeluszu czarodzieja, kocich uszach, w okularach przeciwsłonecznych i wielu innych niezwykłych akcesoriach.

Nawet ci najpobożniejsi wierni nie mogą powstrzymać się od śmiechu. Zwykle nabożeństwa odprawiane online przebiegają prawidłowo, jednak pewien włoski ksiądz niechcący włączył filtry zaraz po rozpoczęciu transmisji na Facebooku.

Przez całą mszę online parafianie byli rozpraszani przez śmieszne filtry Facebooka. Kilka sekund po tym, jak ksiądz Paolo Longo odsunął się od kamery, na jego głowie pojawił się kask rajdowy. Chwilę później duchowny zamienił się w ciężarowca, a po kilku sekundach w czarodzieja z imponującą brodą. Różne atrybuty towarzyszyły mu przez całą 45-minutową mszę.

Na początku ksiądz się śmiał razem ze swoimi odbiorcami. Paolo Longo zostawił nagranie na swoim profilu przez kilkanaście godzin. Potem jednak popularność filmiku zaczęła mu doskwierać i usunął go. W kolejnym wpisie na Facebooku podkreślił jednak, że śmiech w tych czasach jest dobrodziejstwem. Krótki fragment mszy widziały na Twitterze 4 mln ludzi.

Czytaj: Najpiękniejsze kościoły na świecie według The Telegraph

Księża kontra Facebook

Niedługo po śmiesznej wpadce z filtrami na Facebooku, do sieci trafił drugi filmik przedstawiający innego włoskiego duchownego, którego spotkała taka sama sytuacja. Niezidentyfikowany kapłan zorientował się, że coś jest nie tak, jednak nie potrafił wyłączyć filtrów.

Bardzo poważny ksiądz myślał, że ktoś włamał się na jego konto. Był przekonany, że jego osoba stała się obiektem kpin administratora platformy lub hakera. Bardzo poirytowany ksiądz oglądał kolejne swoje „oblicza” z kamienną twarzą, czego nie można powiedzieć o jego wiernych.

Ludzie po drugiej stronie pękali ze śmiechu!

Czytaj: W NIEMCZECH POWSTAŁ UNIKALNY KOŚCIÓŁ. NOWY SYMBOL MIASTA POING.