Unia Europejska chce zakazać myśliwym i strzelcom używania ołowianej amunicji

0
481
Unia Europejska chce zakazać ołowianej amunicji. Zdjęcie: pixabay.com

Według Europejskiej Agencji Chemikaliów używanie amunicji ołowianej jest szkodliwe. Komisja Europejska chce zakazać stosowania ołowiu w broni dla „cywili”. Tyczyć się będzie to właścicieli strzelnic, sportowców i myśliwych. Przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego uważają, że zmiany w unijnym prawie mogą mieć odwrotny skutek od zaplanowanego.

Europejska Agencja Chemikaliów na początku września tego roku wyraziła się na temat stosowania amunicji ołowianej w broni używanej przez sportowców, myśliwych i wędkarzy.

Komitet ds. Oceny Ryzyka UE stwierdził, że ołów jest jedną z najbardziej szkodliwych substancji. Dlatego też Komisja Europejska chce zakazać jego stosowania na terenie wszystkich krajów członkowskich, także Polski.

Zakaz strzelania z ołowiu

Jeśli żaden z krajów członkowskich się nie sprzeciwi, zakaz ten miałby wejść w życie za dwa lata. Przez ten czas osoby, które używają broni na amunicję ołowianą, musiałaby zakupić nową broń i przejść na amunicję stalową. Unia Europejska nie zakazuje całkowitego stosowania ołowiu, zakaz dotyczyć będzie terenów podmokłych: bagien, torfowisk, wrzosowisk, łąk, czyli miejsc, gdzie łowią wędkarze, a myśliwi polują.

Radość przyrodników

Na taką zmianę cieszą się środowiska przyrodnicze, które już w przeszłości zwracały się do Ministerstwa Środowiska z prośbą o wycofanie broni na amunicję ołowianą i poparcie Komisji Europejskiej w dążeniu do wycofania ołowiu.

Ludzkość od dziesięcioleci stara się wyeliminować źródła emisji ołowiu i jego pochodnych do ekosystemów – został już usunięty m.in. z farb, benzyny i nowoczesnych urządzeń. Przez Europejską Agencję Chemikaliów (ECHA) uważany jest za „substancję bezprogową”, co oznacza, że żadne stężenie nie jest bezpieczne dla organizmów żywych, w tym ludzi. Metal ten zatruwa nie tylko ptaki, zanieczyszcza też glebę i wodę, a wraz z mięsem upolowanych zwierząt przedostaje się do ludzkiego łańcucha pokarmowego – przekonują przedstawiciele koalicji Niech Żyją i Nauka dla Przyrody.

Czytaj: Malutki jelonek wziął sztucznego, rozstrzeliwanego jelenia za swoją matkę. Zdjęcie chwyta za serce!

Ołów szkodzi

Przyrodnicy w liście zwrócili uwagę na to, że tylko malutka część wystrzeliwanego w amunicji myśliwskiej śrutu ołowianego trafia w cel. Reszta śrucin rozpraszana jest w środowisku.

Ołów jest jedną z najbardziej toksycznych substancji na ziemi. Szkodliwość śrutu ołowianego dla środowiska, w tym dla ptaków, została dobrze rozpoznana i szeroko opisana w badaniach i publikacjach naukowych. W Europie każdego roku myśliwi wystrzeliwują do środowiska ponad 20 tysięcy ton ołowiu. Znaczna część tego toksycznego metalu ciężkiego koncentruje się we wrażliwych siedliskach ptaków wodno-błotnych, w miejscach ich rozmnażania i żerowania. Każdego roku zatruciu ołowiem ulegają 4 miliony ptaków, a milion z nich umiera – tłumaczą przyrodnicy.

Blue link: https://www.tbgtechco.com

Komentarz myśliwych

Myśliwi powiedzieli, że amunicja ołowiana używana podczas polowań, zwłaszcza ptaków wodnych, stanowi znikomy procent.

Na terenach błotnych, gdzie kwasowość gleby jest duża, faktycznie używanie amunicji ołowianej może skutkować skażeniem terenu. Zgadzam się z tym, że nie powinniśmy takiego śrutu na tych terenach stosować. Jednak dane, którymi posługuje się Komisja Europejska i nasi adwersarze są zakłamane. Jak pokazują badania przeprowadzone dwa lata temu, aż 85% kupowanej amunicji ołowianej trafia na strzelnice do celów sportowych. A wszystkie strzelnice w Polsce mają obowiązek, według przepisów, na zebranie ołowiu, by do skażenia środowiska nie doszło. Mówienie więc, że to myślistwo zatruwa środowisko, jest nieprawdziwe – mówi Mikołaj Jakubowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Poznaniu.

Myśliwi zwracają uwagę również na to, że zamiana amunicji na stalową może mieć negatywny wpływ na sam przebieg polowania.

Śrut stalowy jest bardziej niebezpieczny niż ołowiany, ponieważ ma tendencję do rykoszetowania. Na strzelnicach w ogóle nie można go używać właśnie ze względów bezpieczeństwa. Ma też mniejszą skuteczność rażenia, może to powodować do mniej humanitarnego odstrzeliwania ptactwa – podkreśla Mikołaj Jakubowski.

Czytaj: Czasami warto spojrzeć w górę. Piękno włoskiego lasu.