Uniwersytet Yale będzie badał kandydatów na studia medyczne pod względem rasizmu

0
520

„Większość szkół medycznych to białe przestrzenie, w których jawny i ukryty rasizm występuje nieustannie, i często nie jest wspominany, i bezkarny” – czytamy w niedawno opublikowanym artykule autoryzowanym przez Uniwersytet Yale (YSM).

Uniwersytet Yale został założony w 1701 roku i stanowi trzeci najstarszy uniwersytet w Stanach Zjednoczonych, zaraz po Harvardzie i koledżu Williama i Mary. Aż 21 osób związanych z Uniwersytetem Yale otrzymało Nagrody Nobla.

Postanowiono, że władze uniwersytetu będą badać kandydatów na studia medyczne pod względem rasizmu.

Aby zilustrować fakt, że szkoły medyczne są przestrzeniami dla białych ludzi, autorzy zwracają uwagę na nieproporcjonalnie małą liczbę studentów i wykładowców medycyny czarnoskórych w porównaniu z białymi studentami i wykładowcami oraz fakt, że wydział białych szkół medycznych jest łatwiej promowany niż wydział czarnych.

Autorzy przytaczają również liczne przykłady obecności i mieszkańców utrwalających fałszywe przekonania rasistowskie (np. skóra czarnych ludzi z większą zawartością kolagenu), egzekwowanie hierarchii rasowej w szpitalach, wygłaszanie niekwestionowanych rasistowskich uwag i normalizowanie rasizmu.

W artykule potwierdzono, że wiele szkół medycznych podjęło wysiłki, aby zająć się wszechobecnym rasizmem w edukacji medycznej, tworząc komisje i mianując dziekanów zajmujących się różnorodnością i włączeniem, dodając do swoich programów zajęcia z równości w zdrowiu, prowadząc szkolenia na temat ukrytych uprzedzeń i mikro-agresji oraz rozszerzając kwestie rasowe i społeczne.

Czytaj: Anna Rose jest pierwszą osobą z zespołem Downa, która ukończyła Uniwersytet Rowan

Jednak Nientara Anderson, Dowin Boatright i Anna Reisman z Uniwersytetu Yale uważają, że bardziej bezpośrednim sposobem rozwiązania problemu rasizmu w szkoleniu medycznym jest „zaprzestanie przyjmowania kandydatów o przekonaniach rasistowskich”. Uznając, że jest to złożone przedsięwzięcie, argumentują, że jest to konieczne, i sugerują kilka podejść do osiągnięcia tego celu.

Wiele z ich pomysłów opiera się na istniejących praktykach oceny kandydatów pod kątem „trudnych do oszacowania cech i postaw”, takich jak zaangażowanie, empatia i uczciwość.

Na przykład eseje, życiorysy, listy polecające i wywiady mogą służyć do oceny, czy kandydaci „mają przekonania rasistowskie lub nieważne i ustalone poglądy na temat biologicznych różnic między rasami”. Mówiąc dokładniej, autorzy sugerują, że można poprosić o esej na temat własnej rasy lub tożsamości etnicznej lub o przemyślenia wnioskodawcy na temat publikacji naukowych na temat rasy i medycyny. Podczas wywiadów kandydaci mogliby zostać poproszeni o skomentowanie konkretnego tematu lub mogliby zostać poproszeni o udział w wielu scenariuszach mini-wywiadów opartych na dyskryminujących doświadczeniach zgłaszanych przez wykładowców mniejszości, stażystów i studentów.

Blue link: https://www.tbgtechco.com

Ponadto kwestionariusze ewaluacyjne lub ankiety zaadaptowane na podstawie badań dotyczących ukrytych i jawnych uprzedzeń mogą być wykorzystywane „do oznaczania znacząco niedoinformowanych osób, które mogą jeszcze nie być gotowe do opieki nad pacjentami lub nie być gotowe do interakcji z rówieśnikami niebędącymi białymi z szacunkiem”.

Autorzy poruszają również ideę oceny postaw rasowych kandydatów w bardziej nieformalnych okolicznościach, na przykład podczas prowadzonych przez studentów dyskusji z kolorowymi studentami i stażystami zaangażowanymi w sprawy sprawiedliwości rasowej.

Szkoły medyczne muszą podjąć aktywne kroki w celu ograniczenia zjawiska rasizmu wśród przyszłych studentów medycyny i lekarzy. Szkodą dla naszego zawodu i dla naszych pacjentów jest po prostu lamentowanie nad rasizmem, który znajdujemy w naszych szeregach, a przede wszystkim nie robimy nic, aby temu zapobiec” – powiedzieli Anderson, Boatright i Reisman.

Innym podejściem, które sugerują, jest podejście, które ma historyczny precedens w latach siedemdziesiątych – z wnioskodawcami mogliby rozmawiać członkowie społeczności mniejszości i pacjenci. Poza dostarczeniem innej metody oceny postaw rasowych, dałoby to pacjentom głos w ich opiece zdrowotnej i potencjalnie poprawiłoby relacje między akademickimi ośrodkami medycznymi a ich społecznościami.

Aby te pomysły były skuteczne, autorzy stwierdzają, że „dywersyfikacja i edukacja komisji rekrutacyjnych i ankieterów jest niezbędna, ponieważ będą oni odpowiedzialni za umiejscowienie danego kandydata w kontinuum postaw rasowych, które następnie zostaną zważone w ramach ich ogólnej kandydatury.”

Taka edukacja, piszą, obejmuje uświadomienie sobie własnych uprzedzeń i sposobów przeciwdziałania im, a także zdobycie wiedzy o historii i aktualnych badaniach naukowych na temat rasizmu w medycynie.

Anderson, Boatright i Reisman wyjaśniają, że doceniają, że „przekonania ludzi mogą ewoluować, szczególnie w środowiskach, które dążą do zmiany programów nauczania, dywersyfikacji szkół medycznych i przeciwdziałania rasizmowi w kulturze medycznej”, ale nadal wierzą, że ocenianie kandydatów do szkół medycznych i stażystów pod względem „przekonań rasowych jest niezbędnym środkiem do wdrożenia w celu rozwiązania problemu rasizmu w edukacji medycznej.

Autorzy podkreślają, że wysiłek ten jest ważny nie tylko dla poprawy środowiska dla studentów i praktykantów, ale także dla stworzenia bezpieczniejszego środowiska dla pacjentów. Cytują badania łączące różnice w leczeniu, wynikach i śmierci pacjentów rasy białej i nie-białej z przekonaniami rasowymi wśród lekarzy.

Anderson, Boatright i Reisman podsumowują stwierdzeniem, że „szkoły medyczne muszą podjąć aktywne kroki w celu zmniejszenia rozpowszechnienia rasizmu wśród przyszłych studentów medycyny i lekarzy. Szkoda dla naszego zawodu i dla naszych pacjentów tylko lamentować nad rasizmem, który znajdujemy w naszych szeregach, nie robiąc nic, aby mu zapobiec.”

Źródło: medicine.yale.edu

Czytaj: Naukowcy odkryli na Syberii ciało 18 000 – letniego szczeniaka