W Hiszpanii powstaje pierwsza szkoła dla pasterek

0
357

Szkoła dla pasterek ma na celu przywrócenie równowagi na hiszpańskiej wsi.

Ponieważ coraz więcej kobiet wyjeżdża z obszarów wiejskich do miast, szkoła dla pasterek wpisuje się w dążenie do ożywienia wsi.

Nierówne ścieżki przecinają Hiszpanię, rozciągając się na około 1% jej terytorium. Wyryte w ziemi przez stulecia drogi dla bydła od dawna były domeną samotnych mężczyzn prowadzących swoje stada na bujne pastwiska.

Teraz nowa inicjatywa ma to zmienić, uruchamiając pierwszą w kraju szkołę pasterską dla kobiet. Szkoła dla pasterek XXI wieku ma dwojaki cel: zaoferowanie kobietom pracy w zawodzie od dawna zdominowanym przez mężczyzn, a także rzucenie kołem ratunkowym dla tysięcy hiszpańskich miast, które powoli znikają z mapy.

„Istnieją inne szkoły pasterskie, do których mogą uczęszczać kobiety”, powiedziała Susana Pacheco, dyrektorka nowej szkoły z siedzibą w północnym regionie Kantabrii. „Ale różnica polega na tym, że przemyśleliśmy to z perspektywy kobiet. Dlatego mówimy o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym, tworzeniu sieci wzajemnego wsparcia i współpracy”.

Czytaj: Pełne emocji i wspaniałych kolorów murale hiszpańskiej artystki.

Projekt jest realizowany pod szyldem Hiszpańskiego Stowarzyszenia Przeciwko Depopulacji, krajowej organizacji, która działa na rzecz poprawy perspektyw obszarów, w których populacja gwałtownie spada.

Skupienie szkoły na kobietach zrodziło się z uderzającej świadomości, że kobiety częściej niż mężczyźni opuszczają obszary wiejskie, pozostawiając po sobie starzejącą się populację, powiedziała Lidia Díaz ze stowarzyszenia. „Wsie są maskulinizowane” – dodała. „To krok wstecz”.

Dziewięciomiesięczny kurs pasterski obejmuje prawie 500 godzin szkolenia online i jeden weekend w miesiącu praktycznych instrukcji w górach i głębokich dolinach Kantabrii, a po rejestracji rozpoczętej na początku tego roku napłynęło 265 zgłoszeń.

„To była bardzo miła niespodzianka” – powiedziała Pacheco. „Oczywiste jest, że zaspokajamy potrzebę istniejącą w społeczeństwie”.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Z całej Hiszpanii kontynentalnej i z Wysp Kanaryjskich kobiety szczegółowo wyjaśniały powody, dla których szukały spokojnego życia na wsi, od mieszkanek miast zmęczonych rocznym zamknięciem przez COVID-19 po kobiety, które przezwyciężyły przemoc w związkach.

Szkoła jest obecnie w trakcie wyboru 30 uczennic, które wezmą udział w pierwszej sesji, a data rozpoczęcia kursu nie została jeszcze sfinalizowana. Wysłano również serię zaproszeń do sektora publicznego i prywatnego w nadziei na zebranie funduszy na pełne pokrycie 12 000 EUR (55 271 PLN) kosztów kursu dla każdej uczennicy.

Uczennice otrzymają przyspieszony kurs zrównoważonego rolnictwa na małą skalę, starannie rozplanowany w 17 modułach. Kurs połączy tradycje sięgające tysiącleci, takie jak wykorzystanie rodzimych gatunków zwierząt gospodarskich, z najnowszymi osiągnięciami technologicznymi, takimi jak wykorzystanie dronów do śledzenia zwierząt gospodarskich podczas ich wędrówek.

Dążenie do równowagi między życiem zawodowym a prywatnym toczy się przez większą część kursu; kobiety mogą przyprowadzać swoje dzieci na praktyczne sesje szkoleniowe w ramach przedsięwzięć takich jak pszczelarstwo, produkcja serów i zrównoważona turystyka, aby umożliwić kobietom zróżnicowanie ich dochodów.

Pacheco, twórca szkoły wskazała na tragiczną sytuację demograficzną w regionie północnym, gdzie na 100 dzieci przypada 149 seniorów. „Jeśli chcemy zmiany pokoleniowej, kobiety mają fundamentalne znaczenie” – powiedziała.

„Kobiety zawsze pracowały w środowiskach wiejskich, ale często pracują intensywnie, nie ciesząc się dużym uznaniem” – dodała. „Postrzegamy tę szkołę jako projekt transformacji społecznej – chcemy wzmocnić pozycję kobiet” – powiedziała Pacheco.

Czytaj: Badacze odkryli zakopany w Hiszpanii liczący 5000 lat kryształowy sztylet