W sieci krąży nagranie do „Under Pressure” bez podkładu muzycznego. Musisz to usłyszeć!

0
1340
zdjęcie: opening.download

38 lat temu ukazał się singiel Queen i Davida Bowiego „Under Pressure”. Piosenka ukazała się 26 października 1981 roku i pochodziła z krążka zatytułowanego „Hot Space”. Pomimo że płyta nie przypadła do gustu wielu fanów, utwór „Under Pressure” stał się hitem aż po dzisiejszy dzień. Ta kultowa piosenka przeszła do historii.

Queen okazjonalnie zapraszał gości na swoje albumy. Stąd też utwór z Davidem Bowie okazał się zaskoczeniem i niezłą gratką dla fanów zespołu, jak i piosenkarza. Do współpracy doszło, gdy Queen nagrywał w Montreux w Szwajcarii następcę albumu „Flash Gordon” – ścieżki dźwiękowej do filmu o tym samym tytule. Ich studio znajdowało się w kasynie w hotelu nad jeziorem.

W tym samym czasie w okolicy przebywał David Bowie, który wspominał to zajście tak:

„Doszło do tego za pośrednictwem Dave’a Richardsa, studyjnego inżyniera. Byłem w mieście i robiłem inną robotę. Dave wiedział o tym, zadzwonił do mnie i zapytał, czy nie chciałbym wpaść i zobaczyć, co dzieje się w studiu Queen. Wybrałem się do nich i to po prostu się wydarzyło. Nagle zaczęliśmy coś razem nagrywać, to było bardzo spontaniczne, w ogóle tego nie planowaliśmy” – mówił Bowie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: SŁUCHAJĄC MUZYKI MASZ GĘSIĄ SKÓRKĘ? TO MOŻE OZNACZAĆ, ŻE TWÓJ MÓZG JEST WYJĄTKOWY – f7dobry.com

Hit powstał w jeden dzień

Według autora biografii Freddy’ego Mercury’ego Marka Blake’a piosenka „Under Pressure” powstała w wyniku 24-godzinnej mocno zakrapianej imprezy, podgrzewanej narkotykami. Współpraca okazała się bardzo owocna. Pomimo tego, że artyści początkowo się nie znali, szybko znaleźli wspólny język, o czym poinformował Brian May:

„Freddie poznał go już wcześniej. Pogadaliśmy sobie i wybraliśmy się do studia i zaczęliśmy grać. Wykonaliśmy parę starych kawałków, zaczęło powstawać coś nowego i stwierdziliśmy: „Ok, spróbujmy i nagrajmy to”. To było naprawdę spontaniczne. To, co stało się charakterystyczne w tym utworze, to motyw gitary basowej, który wymyślił John Deacon podczas sesji nagraniowej. Jednak, gdy muzycy wybrali się w przerwie na pizzę i potem wrócili do studia, basista kompletnie zapomniał, jak brzmiał jego pomysł. Sytuację uratował jednak Roger Taylor. Natomiast pstrykanie palcami oraz klaskanie to pomysł Bowiego. W utworze zabrakło jednak solo Briana Maya, co jest charakterystyczne dla twórczości Queen. Tak dużo kreatywnych osobowości w jednym studiu spowodowało, że ktoś musiał się wycofać i tym razem zrobił to gitarzysta zespołu”.

Nagranie utworu muzykom zajęło jeden dzień. Linie melodyczne wymyślił Freddie oraz Bowie, jednak każdy z wokalistów był odpowiedzialny za swoją partię. David podsłuchiwał, co nagrywał Freddie, by dośpiewać pasujące melodie.

Wystarczyły 24 godziny, aby „Under Pressure” stał się jednym z największych przebojów w historii Queen, zaraz po kompozycji „Bohemian Rhapsody”.

Posłuchajcie efekt końcowy:

Do sieci wyciekło nagranie do „Under Pressure” bez podkładu muzycznego. To wykonanie trzeba usłyszeć! Wspaniałe, niepowtarzalne głowy. Klasa sama w sobie. Szkoda, że dziś nie tworzy się takiej muzyki, muzyki z duszą, z sercem.

Niesamowite talenty, prawda?

Interesują Cię ciekawostki związane z miastami? Koniecznie zajrzyj do f7city.pl