Wenezuela wprowadza nową walutę z sześcioma zerami mniej

0
350
Zdjęcie: Twitter

Większość ludzi marzy o tym, aby polecieć do Wenezueli. To turystyczne marzenie wielu podróżników. Niestety, ten piękny kraj boryka się z ogromnymi problemami.

Wenezuela jest na nieszczęsnym 1. miejscu w rankingu krajów z najwyższą inflacją. W związku z tym, już trzeci raz z rzędu w ciągu 15 lat przeprowadzana jest tam denominacja. Milion boliwarów traci swoje sześć zer i staje się jednym boliwarem.

– Zmiana nie wpływa na wartość waluty, ma ułatwić jej użytkowanie – powiedział bank BCV.

W Wenezueli dostęp do gotówki jest bardzo ograniczony, dlatego większość transakcji odbywa się mobilnie. Dodatkowo, Wenezuela jest na drugim miejscu pod względem najgorszego dostępu do Internetu. A to oznacza, że w bardzo wielu miejscach nie ma zasięgu i do płatności po prostu nie dochodzi.

Każdy mieszkaniec Wenezueli walczy o gotówkę, a żeby było jeszcze trudniej, istnieją limity ograniczające możliwość wypłacania gotówki z bankomatów.

Dlatego Boliwariańska Republika Wenezueli wprowadziła do obiegu Digital Bolivar czyli Cyfrowy Boliwar, jako nowy środek płatniczy, który będzie funkcjonował równolegle do tradycyjnych banknotów.

Czytaj: Napad na bank w Wenezueli. Skradziono wszystko oprócz pieniędzy

Nowa waluta z sześcioma mniej zerami zadebiutowała w Wenezueli wśród pesymizmu wielu mieszkańców, którzy obawiają się, że ceny będą nadal rosły, a waluta wkrótce straci na wartości w kraju, który od ponad 20 lat ma najgorszą inflację na świecie.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Fizyczna i cyfrowa waluta będą ze sobą ściśle związane: 100 boliwarów w banknocie ma oznaczać dokładnie to samo, co cyfrowy odpowiednik.

W Wenezueli płace ustalane są w boliwarach, a ceny oparte są na ich wartości w dolarach.

Płaca minimalna, którą zarabia większość pracowników jest najniższa w regionie i wynosi 1,47 dolara, co doliczane do bonu żywnościowego osiąga średnio 2,95 dolara, co nie wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb mieszkańców.

Zmiana z jednego miliona na jeden boliwar ma na celu ułatwienie zarówno transakcji gotówkowych, jak i obliczeń księgowych w boliwarach.

Cyfrowy Boliwar będzie ciekawą walutą. Do jego obsługi nie będzie wymagana żadna aplikacja, wystarczy telefon, który obsługuje wiadomości SMS. A to dlatego, że cyfrowy boliwar będzie korzystał właśnie z systemu SMS-owego do dokonywania płatności i przelewów między użytkownikami.

Kiedy BCV ogłosiło wymianę walut w sierpniu, urzędnicy powiedzieli, że elektroniczne systemy płatności będą nadal modernizowane, aby rozszerzyć wykorzystanie boliwara „natychmiast, ułatwiając odbieranie przelewów między klientami różnych banków w ciągu kilku sekund”.

W oświadczeniu BCV podkreślono, że wyeliminowanie sześciu zer „nie wpływa na wartość waluty”, zauważając, że „nie będzie ona warta mniej lub więcej, ma jedynie ułatwić jej użycie w prostszej skali monetarnej”.

To już trzeci raz, kiedy socjalistyczni przywódcy Wenezueli usunęli zera z waluty. Boliwar stracił trzy zera w styczniu 2008 roku za nieżyjącego prezydenta Hugo Cháveza, podczas gdy jego następca, obecny prezydent Nicolás Maduro, usunął pięć zer w 2018 roku.

„Wydałam prawie wszystko, co miałam na koncie bankowym, nie chciałam niczego zostawiać na wszelki wypadek” – powiedziała przy drzwiach targu Elena Díaz, sprzątaczka. „Niewiele mogę kupić za moją pensję”.

Wykorzystanie waluty amerykańskiej przyspieszyło po tym, jak rząd Maduro dwa lata temu zrezygnował z długich i skomplikowanych wysiłków ograniczania transakcji w dolarach na rzecz waluty lokalnej, ograniczeń, które tylko napędzały inflację.

Dolary trafiają do Wenezueli za pośrednictwem sieci zewnętrznych posiadaczy zagranicznych rachunków bankowych, którzy pobierają prowizje lub za pośrednictwem osób, które przybywają do kraju z gotówką.

Czytaj: Wenezuelska gwiazda Yulimar Rojas pobiła rekord potrójnego skoku

Niektóre sklepy podają już trzy ceny za produkt: w dolarach amerykańskich oraz w boliwarach przed i po korekcie.

Guerra, także były deputowany opozycji, powiedział, że chociaż Wenezuelczycy są przyzwyczajeni do korekt monetarnych, mogą one stać się częstsze, chyba że zmienią się polityki rządu.

„Zasadniczo, jeśli nie ma programu ekonomicznego, który miałby powstrzymać hiperinflację, będzie to kontynuowane” – powiedział Guerra. „Problem polega na tym, że hiperinflacja w 2018 i 2019 roku była tak agresywna”, że rekonwersja z 2018 roku „utracona została w półtora roku”.

Według specjalistów kolejna denominacja nie przyniesie żadnych rewolucyjnych zmian i prawdopodobnie będzie miała niewielki lub żaden efekt.